Krzysztof Lijewski: Kości będą trzeszczały

Przed szczypiornistami z Płocka i Kielc już ostatnia prosta na drodze ku mistrzostwu Polski. - Spodziewam się twardej walki - mówi przed ostatnimi meczami sezonu rozgrywający, Krzysztof Lijewski.

Aneta Szypnicka-Staniec
Aneta Szypnicka-Staniec

Historia ostatnich pojedynków kielecko-płockich jest zdecydowanie bardziej szczęśliwa dla zawodników z województwa świętokrzyskiego. Nafciarze na zdobycie Hali Legionów, gdzie na co dzień grają szczypiorniści Vive Targów Kielce, czekają już od trzech lat. Co gorsza dla kibiców z Płocka, niezbyt dobrze przeciwko żółto-biało-niebieskim, ich ulubieńcy w ostatnich miesiącach radzili sobie także na własnym parkiecie. Najbliżej przełamania tej serii podopieczni trenera Manolo Cadenasa byli podczas ostatniego finału Pucharu Polski, który odbywał się na neutralnym terenie w Warszawie. Szansę na odczarowanie kieleckiej hali płocczanie będą mieli już podczas dwóch pierwszych starć o złoty medal mistrzostw Polski. Kielczanie zapowiadają jednak, że zrobią wszystko aby zwyciężyć na własnym terenie i z bagażem dwóch wygranych jechać do Płocka.

- Spodziewam się twardej walki, bo takimi prawami rządzą się spotkania finałowe. Kości będą trzeszczały, ale nikt nie będzie odpuszczał. Zarówno my, jak i oni. Myślę, że będą to dwa fajne mecze, ale z happy endem dla nas. Chcielibyśmy wygrać te dwa pierwsze mecze u nas, ale to się łatwo mówi a trudniej wykonuje. Mam nadzieję, że zarówno do sobotniego, jak i niedzielnego meczu wszyscy przystąpimy zdrowi i gotowi do walki - mówi przed pierwszymi pojedynkami o mistrzostwo Polski rozgrywający kieleckiego zespołu, Krzysztof Lijewski.
Krzysztof Lijewski bardzo żywiołowo reaguje po każdej udanej akcji Krzysztof Lijewski bardzo żywiołowo reaguje po każdej udanej akcji
O meczach między Nafciarzami a siódemką z Kielc można napisać niemal wszystko, ale na pewno nie to, że nie budzą emocji wśród kibiców. Środowisko sympatyków piłki ręcznej już od kilkunastu dni żyje rywalizacją, jaka będzie toczyła się nie tylko na parkiecie, ale także na trybunach.

- Kibiców zawsze potrzebujemy i będziemy potrzebowali. Wszyscy fani szczypiorniaka w Polsce wiedzą, że kibice w Hali Legionów są najlepsi kibice na świecie. I to jest fakt niezaprzeczalny. Teraz będą mogli nas wspierać tak, jak w przeszłości - chwali swoich kibiców Lijewski licząc na ich pomoc w osiągnięciu dobrych wyników sportowych.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×