Towarzyskie starcie z Hiszpanią w Orlen Arenie było tylko przetarciem przed rewanżową konfrontacją z ekipą naszych zachodnich sąsiadów. Trener Michael Biegler na parkiecie dał szansę wykazania się zawodnikom drugiego planu, a najważniejsi gracze wtorkowe spotkanie obserwowali bądź to z wysokości trybun, bądź z ławki rezerwowych.
[ad=rectangle]
Z powodu kontuzji na boisku zabrakło zmagających się od dłuższego czasu z problemami zdrowotnymi Bartłomieja Jaszki i Krzysztofa Lijewskiego, a ze względu na drobne urazy sztab szkoleniowy dał też odpocząć Kamilowi Syprzakowi, Jakubowi Łucakowi oraz Adamowi Wiśniewskiemu.
Na trzy dni przez meczem w Magdeburgu najgorzej wygląda sytuacja Jaszki. - Już w marcu, kiedy spotkaliśmy się w Lublinie, nasz sztab medyczny rozpoczął z nim terapię, która nie została jednak do końca przeprowadzona - przyznaje selekcjoner Biegler. - Nie chciałbym mówić nic złego, ale jego sytuacja nie prezentuje się zbyt dobrze.
Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!
Znacznie większe szanse na udział w sobotnim spotkaniu ma młodszy z braci Lijewskich. - Zarówno nasz lekarz, jak i fizjoterapeuci, troszczą się o niego. Na dzień dzisiejszy wygląda to tak, że Krzysiek w treningach z drużyną nie uczestniczy, ma jednak zajęcia indywidualne - wyjaśnia doświadczony szkoleniowiec.
Szanse, że Lijewski zagra w Magdeburgu, są spore. Rokowania Jaszki wyglądają znacznie gorzej. - Ostatnie dni przed spotkaniem rewanżowym postaramy się wykorzystać jak najlepiej, aby wszyscy nasi kontuzjowani gracze wrócili do gry - deklaruje Biegler. Skład, w jakim do meczu z Niemcami przystąpią biało-czerwoni, poznamy w sobotę rano.