Piotr Chrapkowski: Wygraliśmy wolą walki

Polscy szczypiorniści zagrają w przyszłorocznych finałach mistrzostw świata. Biało-czerwoni w wojnie o Katar pokonali Niemców.

Sobotnie spotkanie było starciem niezwykle zaciętym, a losy awansu ważyły się do ostatnich sekund. Podopieczni Michaela Bieglera przegrywali w pewnym momencie z Niemcami nawet różnicą pięciu trafień, straty nasz zespół potrafił jednak odrobić z nawiązką i pokonać utytułowanych rywali jedną bramką.
[ad=rectangle]
- Wygraliśmy ten mecz wolą walki. Moim zdaniem kluczem do sukcesu była także to, że po przerwie bardzo dobrze rozprowadzaliśmy kontrę w drugie tempo - wyjaśnia w rozmowie ze SportoweFakty.pl rozgrywający reprezentacji Polski, Piotr Chrapkowski.

Podopieczni Bieglera pokonali Niemców, choć na parkiecie musieli sobie radzić bez kontuzjowanego Mariusza Jurkiewicza. - Byliśmy świadomi tego, że może go w naszym zespole zabraknąć. Na szczęście na środku rozegrania bardzo dobrze spisał się Michał Jurecki - przyznaje nasz rozmówca.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!

Gracz Vive Targów Kielce podkreśla, że wiary w sukces biało-czerwoni nie stracili nawet na moment. - Nie myśleliśmy, że Niemcy powiększają swoją przewagę i będzie ciężko ich dogonić. Skupialiśmy się po prostu na tym, żeby odrobić straty i wygrać mecz. Udało się. Cieszymy się ze zwycięstwa - kończy Chrapkowski.

Komentarze (6)
mogley
15.06.2014
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
strzela to się na strzelnicy, w piłce ręcznej się rzuca 
avatar
wislak
15.06.2014
Zgłoś do moderacji
5
12
Odpowiedz
"Piotr Chrapkowski był jednym z bohaterów meczu w Magdeburgu" - tak podpisalo link tego news'a wrzucając go na facebooka. On był bohaterem? Strzelił tylko 4 bramki, na 9-10 prób, dostawał głupi Czytaj całość