Najlepszy polski strzelec w historii Bundesligi nad Wisłę wrócił przed rokiem, obejmując funkcję dyrektora sportowego Gaz-System Pogoni Szczecin. Przybecki pracę dla ekipy z Pomorza wykonywał zarówno w gabinecie, jak i na boisku, prowadząc treningi zespołu. Teraz 41-latek spróbuje swoich sił we Wrocławiu.
[ad=rectangle]
- Dlaczego zdecydowałem się na ten ruch? Cóż, chciałem spróbować swoich sił samodzielnie prowadząc zespół i we Wrocławiu pojawiła się taka okazja. Jestem z tym miastem blisko związany, tu studiowałem i tu mam wielu znajomych. W Szczecinie, prowadząc zajęcia z zespołem zobaczyłem, że to wszystko może zafunkcjonować. Postanowiłem więc spróbować - wyjaśnia Przybecki w rozmowie ze SportoweFakty.pl.
Rozstanie ze Szczecinem problemem nie było. - Z Pawłem i Rafałem jesteśmy przyjaciółmi, znamy się od lat i nie doszło do żadnego zaskoczenia czy rozczarowania. Sami mnie do tego zachęcali - przyznaje były kadrowicz.
Rozmowy na temat pracy Przybeckiego we Wrocławiu trochę jednak trwały. - Było to spowodowane moimi sprawami prywatnymi, także zdrowotnymi. Musiałem wszystko przemyśleć i ułożyć, wcześniej mieszkałem przecież w Niemczech. Właśnie z tym związana była zwłoka - wyjaśnia nasz rozmówca. - Ostatecznie wszystko udało się dograć i teraz jestem we Wrocławiu.
w takich osobach jest nadzi Czytaj całość