Organizatorzy turnieju Szczypiorno Cup podjęli się trudnego zadania, ale po rozegraniu dwudniowych zmagań mogą czuć się spełnieni. Z ust wszystkich uczestników największego handballowego wydarzenia w Kaliszu w ostatnich latach padają tylko pozytywne opinie.
- Z piłką ręczną jestem związany już od 36 lat. Byłem na wielu turniejach i muszę przyznać, że ten był zorganizowany perfekcyjnie. Organizatorzy zatroszczyli się nie tylko o samą stronę sportową, ale zorganizowali nam czas wolny. Bardzo cieszę się z wizyty w muzeum szczypiorniaka, które przypomniało, że ta dyscyplina na polskiej ziemi wywodzi się właśnie ze Szczypiorna. Poza tym turniej strzelecki i same zawody były przednią zabawą - ocenił pobyt na południu Wielkopolski Jerzy Witaszek, prezes Azotów Puławy.
[ad=rectangle]
- Dziękujemy za zaproszenie i liczymy, że w przyszłym sezonie również będziemy zaproszeni. Turniej na najwyższym poziomie sportowym i organizacyjnym. Rzadko bywałem na takich imprezach, a proszę uwierzyć, że w piłce ręcznej działam od wielu lat - dodał w podobnym tonie opiekun Gaz-System Pogoni Szczecin, Rafał Biały.
Organizatorów chwalili także przedstawiciele jedynego zagranicznego zespołu zaproszonego na turniej. - Spędziliśmy w Kaliszu bardzo miły weekend, który pozwolił nam dobrze przygotować się do zbliżającego się sezonu. Turniej był bardzo dobrze zorganizowany, gratulacje i podziękowania dla organizatorów, którzy dołożyli wszelkich starań do tego, byśmy czuli się tutaj dobrze - powiedział Volker Zerbe, drugi trener Füchse Berlin.
- Na pewno będziemy mile wspominać ten turniej i mamy nadzieję, że jeszcze kiedyś będziemy mogli tu przyjechać - dodał gracz Górnika Zabrze, Marek Daćko.
Patronem medialnym turnieju był portal SportoweFakty.pl.
Azoty teraz jadą tu: http://www.strugatournament.com/index.html