Daniel Waszkiewicz: Uczymy się solidnej piłki ręcznej

Szczypiorniści Wybrzeża Gdańsk od wysokiej porażki z HCM Minaurem Baia Mare rozpoczęli udział w turnieju w Mielcu. - To nie był zespół z naszej półki - powiedział po meczu trener Daniel Waszkiewicz.

Maciej Wojs
Maciej Wojs

Gdańszczanie rywalizację z faworyzowaną rumuńską drużyną rozpoczęli przyzwoicie, przez kilkanaście minut prowadząc wyrównaną walkę. W 19. minucie podopieczni trenerów Wleklaka i Waszkiewicza prowadzili nawet 6:5, na przerwę zeszli jednak przegrywając 7:14.

- Trochę nas poniosła fantazja w tych ostatnich minutach pierwszej połowy. Zespół z Baia Mare to solidna drużyna, pościągali znanych zawodników z Europy i najprościej wykorzystali naszą słabość. Cały czas uczymy się tej solidnej piłki ręcznej - powiedział po spotkaniu trener Daniel Waszkiewicz.
Mimo wysokiej porażki (16:27), współprowadzący gdańską drużynę szkoleniowiec był zadowolony z możliwości zmierzenia się z wymagającym przeciwnikiem.

- Jesteśmy zadowoleni, bo było dużo walki, szczególnie w obronie. Gorzej wyglądaliśmy w ataku, ale mamy nadzieję, że lepiej poradzimy sobie kolejnych meczach. Przyjechaliśmy tutaj się uczyć, to nie ulega wątpliwości. Gramy z zespołami silniejszymi, a Rumuni nie byli zdecydowanie rywalem nie z naszej półki - dodał Waszkiewicz.

W sobotę szczypiorniści Wybrzeża rozegrają dwa pozostałe mecze podczas II turnieju im. Antoniego Weryńskiego. Najpierw o godz. 12:00 gdańszczanie stawią czoła gospodarzom, PGE Stali Mielec, a następnie o 17:00 zmierzą się z ZTR-em Zaporoże.

Turniej w Mielcu: Wyrównany bój na początek, Minaur rozbił Wybrzeże

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×