Bramkarz Górnika Zabrze przed meczem w Strumicy: Koncentracja kluczem do awansu
Górnik Zabrze w sobotni wieczór zmierzy się na wyjeździe z macedońskim Zomimakiem Strumica w rewanżowym meczu 1. rundy Pucharu EHF. Śląska ekipa na Bałkany wyjechała z jedenastoma bramkami zaliczki.
Marcin Ziach
- Pierwsza połowa była w naszym wykonaniu słaba i nasza gra była daleka od tego, czego sobie życzyliśmy. Przypominało to trochę mecz ze Śląskiem Wrocław, gdzie w naszych poczynaniach było za dużo nerwowości. Przez to długo nie umieliśmy złapać odpowiedniego rytmu i przejąć kontroli nad boiskowymi wydarzeniami - ocenia Sebastian Kicki, bramkarz Górnika Zabrze.
Sebastian Kicki przed meczem w Strumicy jest pewny, że Górnik obroni zaliczkę
- Kluczem do sukcesu w tej rywalizacji będzie pełna koncentracja od pierwszego gwizdka sędziego. Ważne jest to, żebyśmy zagrali dwie dobre i równe połowy. Mamy na tyle doświadczony zespół, że na pewno stać nas na to, by tę trudną bitwę w Macedonii wygrać i wyjść z rywalizacji zwycięsko. Wiary we własne siły nam nie zabraknie, a wszystko rozstrzygnie się na parkiecie - zapewnia golkiper Górnika.
EHF podjęła decyzję, że Zomimak w rewanżowej batalii z zabrzanami zagra bez swojego trenera Marjana Adonova, który zawieszeniem zapłacił za skandaliczne zachowanie przy okazji pierwszego meczu w Polsce. - Dla nas to nie ma znaczenia. Skupiamy się na sobie, a nie na problemach rywala. Chcemy zagrać swój handball i przypieczętować awans do kolejnej fazy. O niczym innym nie myślimy i zrobimy wszystko, żeby wrócić do Zabrza z dobrym wynikiem - zapowiada gracz drużyny z Wolności.