Pod nieobecność podstawowych zawodniczek, znacznie więcej szans na zaprezentowanie się dostają młodsze szczypiornistki. Najwięcej minut na boisku spędziła Julia Walczak, która bez kompleksów zastępowała na środku popularną "Semenę". Z biegiem czasu zacznie się moment powrotów. Pojawia się więc pytanie. Czy szkoleniowiec KGHM Metraco Zagłębia Lubin dalej będzie w ten sposób rotować składem? Będzie w nim miejsce dla młodszych?
[ad=rectangle]
- Bardzo bym chciała, żeby więcej młodych mogło uczestniczyć w meczach. Niestety walka o punkty powoduje, że trzeba spaść na ziemię i nie możemy się bawić w spełnianie życzeń w zależności od sytuacji na boisku. W miarę upływu czasu mam nadzieję, że młodsze zawodniczki będą coraz częściej wchodzić - skomentowała trener Bożena Karkut.
- Wciąż bardzo liczę na Paulinę Piechnik, bo ona umie dużo więcej. Długo walczyła z kontuzją, teraz wraca i jest na bardzo dobrej drodze. Na pewno może nam dużo z siebie dać - przyznała szkoleniowiec KGHM Metraco Zagłębia Lubin.
Trenerka wicemistrzyń Polski nie ukrywa, że z tego grona największe nadzieje pokłada w Paulinie Piechnik. Rozgrywająca, która długo borykała się z kontuzją, coraz lepiej poczyna sobie na parkiecie. Po meczu z SPR Pogoń Balticą Szczecin została nominowana przez naszych redaktorów do siódemki kolejki. Takie małe sukcesy są z pewnością budujące. Jest jeszcze większy, ponieważ zawodniczka otrzymała powołanie do kadry narodowej i występowała na turnieju w Czechach.