Jedna wpadka to już dosyć - relacja z meczu Viret Zawiercie - SPR Tarnów

Szczypiorniści z Zawiercia sięgnęli po pierwszy komplet punktów w sezonie. Zwycięstwo nie przyszło łatwo, jednak Viret poradził sobie z presją faworyta.

Po porażkach w inauguracyjnych pojedynkach zarówno Viret jak i SPR bardzo chciały sięgnąć po komplet punktów. - Nie możemy pozwolić sobie na kolejną wpadkę - mówił Mariusz Kuśmierczyk, rozgrywający ekipy z Zagłębia Dąbrowskiego, która po raz drugi w sezonie grała w roli gospodarza i ponownie była faworytem.
[ad=rectangle]
Na początku podopieczni Giennadija Kamielina potrafili się odnaleźć. Wyszli na prowadzenie i szybko odskoczyli od rywali za różnicę czterech trafień. Po raz pierwszy po upływie 13 minut pojedynku i trafieniu Damiana Biernackiego. Wynik 8:4 był najwyższym prowadzeniem zawiercian w pierwszej połowie.

Przyjezdni z Tarnowa grali ambitnie i nie zrazili się po początkowych niepowodzeniach. Przyjezdni z Małopolski nie mogli wyjść na prowadzenie jednak raz po raz odrabiali straty w momencie, kiedy Viret próbował odskoczyć. Ostatecznie po pierwszej połowie żadna z ekip nie była bliżej końcowego sukcesu, a tablica świetlna wskazywała rezultat 17:17.

Po zmianie stron los w swoje ręce postanowił wziąć Tomasz Fugiel. Były gracz MKS Kalisz dał kolegom sygnał do gry w ataku rozpoczynając kolejną część gry od trzech bramek. Początek zaważył o losach meczu. Przez pierwsze pięć minut Viret zdobył pięć bramek, a rywale ani jednej. To pozwoliło skutecznie kontrolować losy gry.

SPR swój ostatni zryw zaliczył w 45. minucie. Wówczas po golu Łukasza Szatko  tarnowianie tracili tylko jedną bramkę do rywali. Jednak tuż po tym zdarzeniu podopieczni Ryszarda Skutnika zaliczyli serię 9 straconych goli w 5 minut. Po takim uderzeniu w końcówce nie można było się już podnieść.

W ostatnich minutach gry emocji już zabrakło. Viret ostatecznie wygrał 39:30 i dopisał do swojego konta pierwsze dwa punkty. Najwięcej bramek dla gospodarzy zdobył wspomniany wcześniej Tomasz Fugiel - 8. Dla gości najczęściej punktował Łukasz Szatko, autor 9 trafień.

Viret CMC Zawiercie - SPR Tarnów 39:30 (17:17)
Viret:

Ratuszniak 1, Kot - Fugiel 8, Kuśmierczyk 6, Biernacki 6, Zagała Sergiusz 5, Kapral 5, Nowak 3, Kijowski 2, Szymański 2, Bugaj 1, Zagała Igor.
Karne: 4/5.
Kary: 8 min.

SPR: Barnaś, Nowak Mariusz - Szatko 9, Dutka 6, Nowak Łukasz 4, Kowalik 4, Niemiec 3,  Kubisztal 1, Grzesik 1, Jewuła 1, Najda 1, Sokół.
Karne: 3/4.
Kary: 8 min.

Kary: Viret - 8 min (Kapral, Szymański, Kuśmierczyk, Zagała Sergiusz - po 2 min); SPR - 8 min (Kowalik - 4 min, Kubisztal, Szatko - po 2 min)
Widzów: 100.

Komentarze (2)
avatar
Mario_7
21.09.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Wynik meczu to 39-30 a nie 37-30 jak podano w artykule.