Poznaniacy zdobędą w końcu dwa punkty?

Dwa rozegrane mecze, dwie porażki i zero punków na koncie - to bilans MKS-u Poznań na początku sezonu. Czy zawodnikom Domana Leitgebera uda się pokonać Pomezanię Malbork?

Michał Halski
Michał Halski
- W sobotę czeka nas spotkanie z Pomezanią Malbork, która na papierze wygląda bardzo mocno i od początku sezonu prezentuje wysoką formę. Jednak nasza postawa w dwóch pierwszych meczach napawa optymizmem i naszym celem na to spotkanie są dwa punkty, których bardzo potrzebujemy - tak o sobotnim przeciwniku mówi rozgrywający MKS-u Poznań Maciej Tokaj.
Podobnego zdania jest skrzydłowy poznańskiej ekipy Antoni Żochowski. - Malbork to bardzo silny i doświadczony zespół, w dwóch kolejkach odnotowali komplet zwycięstw, są faworytami i z pewnością będą liczyli na trzecią wygraną z rzędu - mówi.

Nowy nabytek MKS-u odniósł się do postawy drużny w dwóch przegranych meczach. - Pokazaliśmy w tym sezonie, że nie boimy się nikogo, byliśmy w stanie nawiązać wyrównaną walkę z dużo wyżej notowanymi rywalami. Niestety przebieg tych meczów nie przełożył się na punkty, jednak nasza gra napawa optymizmem i motywuje nas do jeszcze cięższej pracy na treningach.

A jakie szansę w sobotnim spotkaniu widzi młody skrzydłowy. - Nie mamy nic do stracenia grając z faworytem, mecz zaczyna się od wyniku 0:0, więc szanse są równe, z pewnością damy z siebie wszystko, tak jak w dwóch poprzednich meczach.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×