Podopieczni Zbigniewa Markuszewskiego do rywalizacji w najwyższej klasie rozgrywkowej przystępowali ze spokojem. Doświadczony szkoleniowiec w wywiadach niejednokrotnie podkreślał, iż doskonale zdaje sobie sprawę z potencjału swojej drużyny i tego, że Nielbistów czeka walka o utrzymanie. Jesień zespół z Wągrowca otworzył trzema kolejnymi porażkami, teraz może być więc już tylko lepiej.
[ad=rectangle]
Beniaminek walkę o ligowe punkty rozpoczął od starć z Orlen Wisłą Płock, Vive Tauronem Kielce i Chrobrym Głogów. We wszystkich meczach faworytami byli rywale. Już przed tygodniem Nielbiści pokazali się jednak z dobrej strony, długimi momentami prowadząc na Dolnym Śląsku zacięty bój.
- Z Chrobrym staraliśmy się grać o punkty, rywal okazał się jednak dla nas za mocny. Pomysłu wystarczyło nam na dwadzieścia kilka minut gry. Druga połowa była już zdecydowanie słabsza - wyjaśnia Markuszewski.
Na kolejne spotkania beniaminek czeka z optymizmem. - Vive i Wisła były dla nas nie do ugryzienia, z pozostałymi zespołami musimy jednak walczyć. Każdy mecz to przecież walka o mistrzostwo Polski i każde spotkanie jest najważniejsze - mówi szkoleniowiec Nielby. - Jeśli tak będziemy do tego podchodzić, to zaczniemy robić postępy i może uda nam się coś w tej lidze ugrać - dodaje. Jego zespół z Zagłębiem zmierzy się w sobotę o godzinie 17:00.
Mecz Nielba Wągrowiec - Zagłębie Lubin zakończy się... 
na Instagramie 
na Facebooku 
