Niespodzianka w Obornikach - relacja z meczu Sparta Oborniki - KPR Kobierzyce

Obie drużyny miały trudnych rywali w pierwszych spotkaniach. Sparta Oborniki na inaugurację została rozgromiona w Gdańsku przez AZS Łączpol AWFiS, natomiast KPR przegrał we własnej hali z UKS-em PCM Kościerzyna. To zespół z Dolnego Śląska, który w ubiegłym sezonie zajął trzecie miejsce w lidze był jednak faworytem tego spotkania.
[ad=rectangle]
Początek spotkania należał do Sparty Oborniki, która w ciągu pierwszych dwunastu minut straciła zaledwie dwie bramki i po rzucie Urszuli Filody prowadziła 4:2. Później jednak do głosu doszły podopieczne Renaty Jastrzębskiej, które wyszły już nawet na trzybramkową przewagę, by ostatecznie na przerwę schodzić przy wyniku 9:11.

Po zmianie stron znakomicie grały natomiast podopieczne Tomasza Konitza. Przez 19 minut rzuciły jedenaście bramek, tracąc jedynie dwie i po bramce Sandry Niedzielskiej prowadziły już 21:12. Kobierzyczanki obudziły się pod koniec spotkania, ale ostatecznie zakończyło się ono wynikiem 23:20 dla gospodyń. - Zagraliśmy bardzo słaby mecz, szczególnie w drugiej połowie. Zawiodła skuteczność, popełniłyśmy też dużo błędów własnych - powiedziała Renata Jastrzębska.

Sparta Oborniki - KPR Kobierzyce 23:20 (9:11)

Sparta: Kochańska, Niezgodzka - Gładecka 8, Niedzielska 6, Łakomy 3, Racka 2, Kaszkowiak 1, Zołyniak 1, Wasiak 1, Filoda 1 oraz Zwolińska, Durka.
Kary: 12 min. (Filoda 6 min. - cz.k., Niedzielska 2 min., Łakomy 2 min., Racka 2 min.).
Karne: 2/4.

KPR: Olejnik, Gadowska - Linkowska 8, Przydacz 3, Barczak 2, Skalska 2, Wojda 2, Kaźmierska 2 oraz Tórz, Szumna, Szymańska, Kuchczyńska, Czyż, Dyczko.
Kary: 14 min. (Linkowska 4 min., Tórz 4 min., Skalska 2 min., Szumna 2 min., Kaźmierska 2 min.).
Karne: 5/6.

Sędziowie: Gaweł, Sielicki.
Widzów: 150.