Zbigniew Markuszewski: Za nami mecze niemożliwe

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Nielba Wągrowiec w meczu z Zagłębiem Lubin odniosła pierwsze ligowe zwycięstwo tej jesieni. Teraz beniaminek PGNiG Superligi chce iść za ciosem.

Podopieczni Zbigniewa Markuszewskiego - dzięki pokonaniu Miedziowych - awansowali w tabeli na ósmą lokatę. Taka pozycja na mecie fazy zasadniczej byłaby dla Nielbistów spełnieniem marzeń. Do sukcesu droga wiedzie jednak daleka i wyboista. [ad=rectangle] Zespół z Wągrowca tej jesieni najgorsze ma już za sobą. Zawodnicy Markuszewskiego rundę otworzyli starciami z Orlen Wisłą Płock i Vive Tauronem Kielce. - To były mecze niemożliwe. We wszystkich pozostałych spotkaniach stać nas na walkę - nie ma wątpliwości szkoleniowiec beniaminka.

Po pokonaniu Zagłębia w drużynie powiało optymizmem. - Byliśmy zespołem lepszym od pierwszej do ostatniej minuty. Decydująca okazała się gra obronna. Mamy w tyłach braki, moi zawodnicy kiepsko radzą sobie w pojedynkach jeden na jednego, dają tu o sobie znać słabe warunki fizyczne. Przeciwko lubinianom zniwelowaliśmy to jednak za sprawą gry zespołowej. Drużyna zafunkcjonowała zarówno w obronie, jak i w ataku. To dało nam zwycięstwo - wyjaśnia Markuszewski w rozmowie ze SportoweFakty.pl.

Z jakimi nadziejami Nielba czeka na kolejne mecze? - Nastroje są zdecydowanie lepsze niż po porażce - podkreśla doświadczony szkoleniowiec. - Budujemy zespół i jak na razie jest nam bardzo trudno. W każdym spotkaniu będziemy jednak dawać z siebie wszystko i na pewno się nie poddamy.

Źródło artykułu: