Michał Gałęzewski: W sobotę Wybrzeże przegrało trzeci mecz w sezonie. Jakie czynniki zadecydowały o porażce?
Daniel Waszkiewicz: Zderzyliśmy się w PGNiG Superlidze ze ścianą. Okazuje się, że chyba brakuje nam trochę umiejętności, a najgorsze, że brakuje wiary w to, co robimy. Chłopaki wyszli spięci w drugiej połowie i popełniali błędy jak w przedszkolu. Musimy to jak najszybciej poprawić, a przede wszystkim zacząć walczyć.
[ad=rectangle]
Z czego wynika fakt, iż kolejny raz pana podopieczni przegrywają grając w podwójnej przewadze?
- To już drugi mecz po spotkaniu w Mielcu, gdzie mamy czyste sytuacje, nie rzucamy bramki, przeciwnik nas kontruje i mając na widelcu rywala, nagle przegrywamy dziesięcioma bramkami. To niestety sporo.
Gdyby nie bramkarz Artur Chmieliński, wynik mógłby jeszcze wyższy...
- Widać, że Artur Chmieliński walczył. Radził sobie dosyć dobrze w bramce.
[b]
Po awansie nie wzmocniliście się zbyt mocno. Uważa pan, że potrzeba w drużynie jakichś dodatkowych zawodników?[/b]
- Żeby były wzmocnienia, muszą być pieniądze. My nie dlatego nie sięgaliśmy po zawodników, że pieniędzy mamy w nadmiarze. Jest ich tyle, że spokojnie wystarczy na teraz, ale nie wiem czy na wzmocnienia. Przede wszystkim musimy grać na naszym poziomie, bo jestem przekonany, że ten zespół może grać lepiej.
Co trzeba poprawić najbardziej w grze Wybrzeża?
- Potrzeba nam wiary w to, że umiem, i że mogę. To są najważniejsze rzeczy.
Co musicie zrobić, by poprawić mentalność zawodników podczas gry?
- W tej chwili jesteśmy w jakimś dołku, w który sami się wpędziliśmy i sami musimy z niego spróbować wyjść.
Po wygranych Nielby i Śląska sytuacja w tabeli jest u was jeszcze mniej wesoła niż przed czwartą kolejką...
- My tu nie mówiliśmy, że będziemy grali o mistrzostwo Polski. Będziemy szukali swoich szans i zagramy o zwycięstwo w każdym meczu. Mamy świadomość, że idą dla nas coraz cięższe mecze.
Na pewno o punkty nie będzie wam łatwo w najbliższym spotkaniu, bo Górnik Zabrze to jeden z pretendentów do medalu...
- To jest liga i punktów trzeba szukać w każdym meczu, więc będziemy chcieli zagrać jak najlepiej.
Uważa pan, że najbardziej doświadczeni zawodnicy spełniają swoją rolę?
- Każdy zawodnik może grać zdecydowanie lepiej. Nie chcę wystawiać ocen indywidualnych.