Nie byliśmy chłopcami do bicia - komentarze po meczu Vive Tauron Kielce - MMTS Kwidzyn

Vive Tauron Kielce pokonał MMTS Kwidzyn różnicą dziewięciu trafień. Zadowoleni z postawy swoich zespołów byli jednak obaj trenerzy.

Aneta Szypnicka-Staniec
Aneta Szypnicka-Staniec
Krzysztof Kotwicki (trener, MMTS Kwidzyn): Staraliśmy się grać jak najlepiej. Dopóki nie popełnialiśmy prostych błędów, takich nie wiadomo skąd, to było w miarę wyrównane spotkanie. Postawiliśmy się i nie byliśmy chłopcami do bicia. Jak zawsze będę miał pretensje w jednej kwestii. Jeśli gramy z zespołem dużo lepszym od nas, to sędziowie nie potrzebują dokładać gwizdków, bo to, co robią obrotowi o czymś świadczy. A ich faule w ataku były gwizdane dopiero w 57. czy 58. minucie. Przegraliśmy zawody, byliśmy zespołem słabszym. Będziemy trzymali kciuki za Kielce w Europie.
Talant Dujszebajew (trener, Vive Tauron Kielce): Dziś znów wygraliśmy dziewięcioma bramkami i można mówić, że to tylko dziewięć, ale w ostatnim meczu w domu ze Śląskiem wygraliśmy taką samą różnicą i wtedy byliśmy niezadowoleni. Teraz mogę powiedzieć, że jestem bardzo zadowolony. Zespół dobrze pracował przeciwko tej młodej drużynie, jaką jest MMTS Kwidzyn. W pierwszych minutach był remis, bo oni grali bardzo dobrze. Zagraliśmy dobry mecz.
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×