Śląsk Wrocław z respektem przed Nielbą. "To groźny rywal"

Śląsk Wrocław w siódmej kolejce PGNiG Superligi stawi czoła Nielbie Wągrowiec. - Musimy wygrać ten mecz - nie kryje trener, Piotr Przybecki.

Kamil Kołsut
Kamil Kołsut
Wojskowi tej jesieni po komplet punktów sięgnęli jak dotąd tylko raz. Trzy tygodnie temu Śląsk w kontrowersyjnych okolicznościach pokonał na własnym parkiecie Chrobrego Głogów. Losy wygranej ważyły się do ostatnich sekund, a sam Przybecki po meczu mówił, że jego zespół miał więcej szczęścia niż rozumu.
Na kolejne potknięcie wrocławianie pozwolić sobie nie mogą. Po sześciu kolejkach margines błędu został zredukowany do minimum. Śląsk ma wprawdzie na swoim koncie tyle samo punktów, co Nielbiści i KS Azoty Puławy, fatalny bilans bramkowy daje im jednak w tabeli miejsce ostatnie. Niedzielny mecz może być przełomem. - Musimy wygrać. Jeżeli to się uda, to później będziemy myśleli o kolejnych spotkaniach i starciu z Wybrzeżem po świątecznej przerwie. W tym momencie najważniejszy jest jednak mecz z Nielbą - mówi Przybecki.

Trener Śląska podkreśla, że zespół z Wągrowca jest rywalem groźnym. - To drużyna dobrze i ciekawie prowadzona przez Zbigniewa Markuszewskiego. Mają w składzie dużo młodych, zmotywowanych chłopaków. Zwłaszcza u siebie są bardzo groźni. Przy dobrym ustawieniu taktycznym, na emocjach, przed własną publicznością są w stanie zdobywać punkty. Tak było już w meczu z Zagłębiem - mówi szkoleniowiec Wojskowych.

Niedzielny mecz rozpocznie się o godzinie 17:00. Ten, kto sięgnie po zwycięstwo, może w ligowej tabeli awansować nawet na ósmą lokatę.

Pomóż nam ulepszać nasze serwisy - odpowiedz na kilka pytań.

Mecz Nielba Wągrowiec - Śląsk Wrocław zakończy się...

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×