Patrik Liljestrand: Jesteśmy w lepszej sytuacji

Górnik Zabrze zagra z SKA Mińsk o awans do kolejnej rundy Pucharu EHF. Podopieczni Patrika Liljestranda muszą odrobić na własnym parkiecie cztery bramki straty z pierwszego meczu.

Podopieczni Patrika Liljestranda przed tygodniem spisali się poniżej oczekiwań. - Mieliśmy spore problemy z naszą grą w defensywie. SKA dysponuje bardzo dobrą szóstką podstawowych graczy, ich zaś wspieraj młodzi zawodnicy, którzy wnoszą do zespołu dużo dynamiki - wyjaśnia szkoleniowiec Górnika.
[ad=rectangle]
Zabrzanie muszą odrobić cztery bramki straty z pierwszego meczu. Zdaniem wielu to oni wciąż są faworytem do awansu. - Mamy zagrać dwadzieścia, trzydzieści procent lepiej niż przed tygodniem. Trzeba zacząć agresywnie i konsekwentnie budować wynik - nie kryje trener Górnika na łamach klubowej strony internetowej.

Brązowi medaliści ostatnich mistrzostw Polski przystąpią do meczu z Białorusinami w najmocniejszym składzie. Duże znaczenie będzie miało też miejsce rozgrywania spotkania. - Jesteśmy w lepszej sytuacji, bo rewanż gramy na własnym parkiecie - podkreśla Liljestrand. Sobotnie starcie rozpocznie się o godzinie 18:00.

Źródło: handballzabrze.pl

Komentarze (3)
avatar
Grzymisław
18.10.2014
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
To prawda, jednak sytuacja jest trudna. Przede wszystkim Zabrzanie muszą jakoś sensownie bronić. W ataku to zawsze jakoś sobie poradzą, ale obawiam się o obronę. I nie można Kubisztala z Daćko Czytaj całość