Do rozpoczęcia spotkania Orlen Wisła Płock - Vive Tauron Kielce można zacząć już odliczać godziny. Jak zwykle pojedynkowi dwóch najlepszych polskich drużyn towarzyszą ogromne emocje. Nafciarze liczą, że uda im się pokonać niezwykle mocnego rywala. - Nastawienie przed meczem z Kielcami jest bojowe, historia spotkań, otoczka medialna nakręca atmosferę - podkreśla Marcin Wichary w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl.
[ad=rectangle]
W zespole Orlen Wisły Płock doszło do poważnych zmian kadrowych. Drużynę wicemistrza Polski opuścili doświadczeni gracze, a w ich miejsce ściągnięto zagraniczną utalentowaną młodzież. Pierwsze spotkania tego sezonu potwierdziły, że zawodnicy, którzy podpisali kontrakty w Płocku potrafią grać w piłkę ręczną. - To czy jesteśmy mocniejsi niż przed rokiem zweryfikuje parkiet. Na razie wszystko zmierza w dobrym kierunku, rozwijamy się, gramy coraz lepiej - ocenia doświadczony bramkarz Orlen Wisły Płock.
Zdaniem zawodników Orlen Wisły Płock forma zespołu idzie w górę. Spotkania Ligi Mistrzów z FC Barceloną oraz SG Flensburgiem Handewitt, mimo że przegrane, pokazały, że Nafciarze to na prawdę mocny zespół i stać ich, by nawiązać wyrównaną walkę z najlepszym drużynami na świecie. Do tych zalicza się Vive Tauron Kielce, niedzielny rywal płocczan.
- Wygrać można z każdym. Mecze z FC Barceloną i Flensburgiem to pokazały, mieliśmy tam super momenty. Trzeba tylko utrzymać stały poziom przez całe spotkanie - podkreśla bramkarz Nafciarzy. - Nasz zespół ciągle się zgrywa. Spotkania z FC Barceloną i Flensburgiem pokazały, że potrafimy nawiązać wyrównana walkę z najmocniejszymi zespołami - dodaje Kamil Syprzak.
Jaka jest recepta na pokonanie w niedzielę Vive Tauron Kielce? - Rzucić więcej bramek niż oni - kończy Marcin Wichary.