Jasny cel KS Azotów Puławy do końca rundy

Sześć punktów w trzech ostatnich meczach pierwszej rundy rozgrywek chcą zdobyć szczypiorniści KS Azotów Puławy. Po triumfie nad Nielbą, zespół Ryszarda Skutnika w niedzielę ma wygrać we Wrocławiu.

Po fatalnym starcie sezonu i aż pięciu porażkach w pierwszych siedmiu spotkaniach rozgrywek, puławska drużyna przechodzi przebudowę pod okiem trenera Ryszarda Skutnika. 66-letni szkoleniowiec na każdym kroku podkreśla, że jego nowych podopiecznych czeka jeszcze wiele pracy, by ich gra osiągnęła satysfakcjonujący go poziom.
[ad=rectangle]
Puławianie w miniony weekend wygrali pierwsze w tym sezonie spotkanie, w debiucie Skutnika na ławce KS Azotów pokonując Nielbę Wągrowiec.

- Mecz był ciężki i to głównie dlatego, że ze względu na brak zwycięstw w meczach wcześniejszych, w psychice chłopaków siedział jakiś ból. I to odbijało się na naszej grze. Różne były momenty - dobre i słabsze, ale liczy się wygrana. Dużo pracy jednak przed nami - mówi trener puławian.

Ten tydzień jego zespół spędził na przygotowaniach do starcia z kolejnym z beniaminków, Śląskiem Wrocław. - Ten tydzień był bardzo ważny, bo w ciągu najbliższych tygodni już tyle czasu na ćwiczenie różnych mieć nie będziemy. Wkrótce zaczynamy maraton - podkreśla Skutnik.

Już za niespełna tydzień puławianie zainaugurują zmagania w Challenge Cup, gdzie ich rywalem będzie RK Metaloplastika Sabac. Oprócz tego zespół Skutnika czekają ligowe mecze we Wrocławiu oraz z MMTS-em Kwidzyn i Wybrzeżem Gdańsk.

- Każdy z tych rywali będzie z nami ostro walczył i chciał skorzystać na naszych problemach, dlatego jest to dla nas ciężki okres. Zaczynamy grać niedziela - środa - sobota. Tych pełnych tygodni na pracę już nie będzie, więc chcemy z tego obecnego czasu wyciągnąć maksymalnie dużo - dodaje Skutnik.

Doświadczony szkoleniowiec liczy, że jego drużyna z każdym meczem prezentować będzie coraz wyższy poziom i w trzech kończących pierwszą rundę rozgrywek spotkaniach odniesie komplet zwycięstw. To znacząco poprawiłoby ligową pozycję Azotów, które z zaledwie czterema oczkami są obecnie trzecie od końca.

Komentarze (2)
avatar
handball player
14.11.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Raczej to było oczywiste, że taki plan muszą zrealizować Azoty jeśli chcą zostać w walce w tym roku jeszcze mimo wszystko o medale. Jednak zdaję sobie sprawę z tego że jeżeli trener Skutnik nie Czytaj całość