Bialscy szczypiorniści sobotnim meczem z poznańskim MKS-em chcieli otworzyć swój dorobek punktowy na pierwszoligowych parkietach. W środku tygodnia AZS AWF wygrał pierwsze spotkanie w tym sezonie (w rozgrywkach Pucharu Polski), za ciosem chciał więc pójść w rywalizacji z borykającym się z kontuzjami i nieco zawodzącym zespołem ze stolicy Wielkopolski. Wygrana była o krok, lecz to goście wracali do domu w lepszych nastrojach.
[ad=rectangle]
Spotkanie początkowo dobrze układało się dla Akademików i choć wynik regularnie oscylował wokół remisu, to drużynie trenera Bodasińskiego udawało się co jakiś czas wychodzić na prowadzenie. W 5. minucie było 2:1 dla AZS-u AWF, po siedemnastu minutach gry gospodarze wygrywali zaś 7:5.
Później jednak inicjatywę przejęli goście, za sprawą duetu Maciej Tokaj - Rafał Niedzielski wychodząc na prowadzenie 9:7 w 22. minucie. MKS kontrolował wówczas wydarzenia na parkiecie, dzięki czemu na przerwę ekipa Domana Leitgebera zeszła wygrywając 11:10.
Po zmianie stron oba zespoły długo prowadziły wyrównaną rywalizację i w efekcie na kwadrans przed końcem spotkania był remis 15:15. Wówczas jednak przewagę uzyskali gospodarze, którzy po trafieniach Marcina Stefańca i Bartosza Warmijaka odskoczyli najpierw na dystans dwóch (20:18), a następnie w 55. minucie trzech bramek (22:19). Mimo tego zespół Bodasińskiego nie dowiózł wygranej do końca, decydujące fragmenty spotkania przegrywając 1:5, a w całym meczu ulegając rywalom 23:24.
AZS AWF Biała Podlaska - MKS Poznań 23:24 (10:11)
AZS AWF: Adamiuk, Chmurski - Stefaniec 8, Warmijak 5, Jaszczuk 2, Kubajka 2, Rusin 1, Wasiłek 1, Antolak, Chodur, Helman, Kula.
Kary: 10 min.
MKS: Zarzycki, Badowski - Tokaj 9, Niedzielski 8, Bartłomiejczyk 3, Przedpełski 2, Kasperczak 1, Leder 1, M. Kaczmarek, Niedzielak, Pochopień, Wach.
Kary: 12 min.
Czerwona kartka: Antolak - 55. min. (gradacja kar).
Sędziowali: Bartłomiej Skwarek i Bartosz Słowiński (obaj Warszawa).
Widzów: 800.