Jako pierwsza z udziału w przyszłorocznym czempionacie globu wycofała się reprezentacja Bahrajnu, tłumacząc swoją decyzję o rezygnacji względami politycznymi. Dzień później (8 listopada) w ślady Bahrajńczyków poszła także reprezentacja Zjednoczonych Emiratów Arabskich, a przedstawiciele tamtejszej federacji jako oficjalny powód podali "problemy techniczne i niedostateczne przygotowanie zespołu".
[ad=rectangle]
Oba kraje - jak informuje oficjalna strona światowej federacji proszą o wycofanie swojej rezygnacji i deklarują chęć występu na turnieju rozgrywanym nad Zatoką Perską. Bahrajn znalazł się w grupie D, gdzie oprócz Polaków są także Duńczycy, Rosjanie, Niemcy i Argentyńczycy. Zjednoczone Emiraty Arabskie są natomiast w grupie C z Francją, Egiptem, Algierią, Szwecją oraz Czechami.
Ostateczną decyzję w tej sprawie Rada Międzynarodowej Federacji Piłki Ręcznej (IHF) podejmie w najbliższy piątek 21 listopada na specjalnym posiedzeniu w niemieckim Herzogenaurach.
We wtorek (18.11) sternik światowego handballu, Hassan Moustafa spotkał się w Bazylei z przedstawicielami austriackiej federacji. Dyskutowano o udziale Austrii na MŚ 2015 oraz rozwoju piłki ręcznej w tym kraju. Oprócz Austriaków w grze liczą się także Islandczycy. Niewiadoma pozostaje sytuacja Australii, która jest najbardziej pokrzywdzona w całym tym zamieszaniu.