AZS Łączpol AWFiS nie zagra już w lidze w tym roku. "Korzystamy z przepisów"

Karolina Siódmiak znalazła się w składzie reprezentacji Polski na zbliżające się mistrzostwa Europy. W związku z tym AZS Łączpol AWFiS Gdańsk przełoży swoje dwa najbliższe mecze.

Gdański zespół nie zagra zarówno u siebie z Koroną Handball Kielce, jak i na wyjeździe z wiceliderem tabeli - UKS-em PCM Kościerzyna. - Korzystamy z przepisów, które przewidują, że jak zawodniczka jedzie na zgrupowanie kadry, to klub może wystąpić o przełożenie meczu, by zagrać w dogodnym terminie. Karolina znajduje się w kadrze, a mistrzostwa Europy kolidują z meczami z Koroną Handball i UKS-em PCM. Z kielczankami zagramy 6 stycznia. Czekamy jeszcze na termin od klubu z Kościerzyny - powiedział Jerzy Ciepliński.
[ad=rectangle]
Na czym podczas tej przedłużonej przerwy szkoleniowiec będzie pracował ze swoim zespołem? - Chcemy zmienić akcenty treningowe. Będziemy budować bazę i pracować nad dyspozycją fizyczną. Mamy przed sobą kilka miesięcy gier o punkty i chcemy się do nich przygotować jak najlepiej. Na pewno w dniach 19-21 grudnia zagramy w turnieju w Elblągu, w którym poza nami wystąpią zespoły z PGNiG Superligi - Start, Energa AZS, Vistal i Aussie Sambor. To będzie mocne przetarcie i oczywiście nie ma co liczyć na wielkie sukcesy w tym turnieju. Chodzi tu o to, by realizować wyćwiczone przez nas założenia - dodał szkoleniowiec.

W tym sezonie AZS Łączpol AWFiS ma awansować do PGNiG Superligi. Jak na tę chwilę wszystko idzie zgodnie z planem. Gdańszczanki wygrały już wszystkie mecze. - Trzon zespołu z powodzeniem może zostać na kolejny sezon. Oczywiście mam świadomość, że musimy się wzmocnić przynajmniej czterema nowymi zawodniczkami. Miejmy nadzieję, że po zrealizowaniu naszych założeń powalczymy o dobre miejsce w lidze - stwierdził Ciepliński.

Trener klubu znad morza jest zadowolony z postępów, jakie poczyniły jego podopieczne. - One robią duży postęp. Słyszę zewsząd pochwały. Zbudowaliśmy drużynę z zawodniczek, które nie znalazły miejsca w innych zespołach, a tu nieźle się spisują. Przyjemnie jest słyszeć pochwały z ust osób trzecich, które zauważają co się dzieje w drużynie - zakończył.

Źródło artykułu: