W KPR Ostrovia lekki niedosyt na półmetku
Słabą końcówkę pierwszej rundy na zapleczu ekstraklasy zanotowali szczypiorniści KPR Ostrovia Ostrów Wielkopolski. Biało-czerwoni zajmują miejsce w środku tabeli grupy B.
Dawid Bilski
Biało-czerwoni długi czas utrzymywali w okolicach czwartej pozycji. W ostatnich czterech spotkaniach podopieczni Witolda Rojka wywalczyli zaledwie 1 punkt i na półmetku zmagań z dorobkiem 12 punktów są sklasyfikowani na siódmej pozycji. - Pierwszą rundę można ją podsumować jako średnią w naszym wykonaniu. Apetyty na początku sezonu po wygrywanych spotkaniach rosły. W kilku ostatnich meczach nogach nam się powinęła. Nie wiem czy brakło trochę sił czy też szczęścia i niestety jesteśmy na tym miejscu na którym jesteśmy - podsumowuje Maciej Adamczyk, bramkarz Ostrovii.
Runda rewanżowa na pierwszoligowych parkietach rozpocznie się 24 stycznia. Ostrovia rozpoczyna ją od dwóch pojedynków we własnej hali, kolejno z drużynami ŚKPR Świdnica i MTS Chrzanów. - Przed sezonem doszło do zespołu kilku chłopaków włącznie ze mną i potrzebowaliśmy trochę czasu na zgranie. Przerwę w rozgrywkach wykorzystamy na odpowiednie przygotowanie do drugiej rundy, w której powinniśmy zagrać jeszcze lepiej - kończy Bałwas.