Biało-czerwoni od soboty przebywają w Katowicach, gdzie rozgrywany jest towarzyski turniej Christmas Cup 2014. Polscy szczypiorniści do spotkań sparingowych przystąpili po trudnym okresie przygotowawczym. Podopiecznych Michaela Bieglera w Katarze czeka niezwykle intensywna gra, dobre przygotowanie fizyczne do trudów tego turnieju może mieć kluczowe znacznie.
- Przyjechaliśmy do Katowic w sobotę, mieliśmy dwa treningi, w niedzielę jeden i mecz. Jest to męczące, chociaż mieliśmy trzy dni odpoczynku na święta. Po całej rundzie czuje się to zmęczenie, ale do tego jesteśmy przyzwyczajeni. Widać, że przepracowaliśmy okres przygotowawczy, jednak była to głównie praca fizyczna. Popełnialiśmy przez to proste błędy podania, wyjście do kontrataku, ale tak to wygląda, jeśli nie trenuje się z piłką - powiedział Sławomir Szmal.
[ad=rectangle]
W niedzielę Polacy pewnie pokonali Słowaków. Patrząc na składy obu drużyn nie może to dziwić. Nasi południowi sąsiedzi nie oddali jednak meczu bez walki, fragmentami toczyli z biało-czerwonymi równorzędną rywalizację. - Występuje tam kilku młodych niezwykle ambitnych zawodników, może warunkami fizycznymi nie górowali nad naszym zespołem, ale było widać że wolą walki w piłce ręcznej wiele można osiągnąć - ocenił Sławomir Szmal.
W poniedziałek reprezentacja Polski zmierzy się z Czechami. - Nie oglądałem pierwszego spotkania Czechów, które zostało rozegrane przed naszym meczem. Także za wiele o najbliższym przeciwniku powiedzieć nie mogę. Zapowiada się ciekawe spotkanie, ponieważ widać że drużyny bardzo ambitnie podchodzą do tego turnieju i na boisku jest walka - zakończył bramkarz.
Reprezentacja Polski piłkarzy ręcznych intensywnie przygotowuje się do mistrzostw świata w Katarze. - Czuje się to zmęczenie, ale do tego jesteśmy przyzwyczajeni - podkreśla [tag=9637]Sławomir Szmal[/tag].
Źródło artykułu:
na Instagramie 
na Facebooku 
