Grający na co dzień w Pick Szeged golkiper wtorkowy mecz Christmas Cup z Węgrami rozpoczął w pierwszym składzie Biało-czerwonych. Piotr Wyszomirski już w pierwszej akcji spotkania zatrzymał rzut rywali, w ciągu kolejnych dziesięciu minut notując jeszcze kilka interwencji, w tym podczas rzutu karnego.
[ad=rectangle]
W 13. minucie Wyszomirski niespodziewanie poprosił o zmianę, z trudem opuszczając parkiet katowickiego Spodka. Jego miejsce zajął Marcin Wichary, 26-letni "Wyszu" był zaś opatrywany za linią boczną przez Jerzego Buczaka oraz Rafała Markowskiego. Pod koniec pierwszej połowy zawodnika do szatni odprowadzili Markowski i Sławomir Szmal.
W obecnej chwili ciężko stwierdzić co dokładnie dolega polskiemu golkiperowi. Wiele wskazuje jednak na to, że Wyszomirski doznał urazu kręgosłupa.
26-latek wydawał się głównym kandydatem do roli zmiennika Szmala podczas mistrzostw świata w Katarze. W obecnej sytuacji jego wyjazd na turniej na Bliskim Wschodzie stoi pod znakiem zapytania.
Sztab medyczny polskiej kadry po wtorkowym meczu z pewnością wyda oficjalny komunikat dotyczący stanu zdrowia Wyszomirskiego.