Marta Gęga: Mistrzostwa Europy były dla mnie ogromnym doświadczeniem

Lewa rozgrywająca MKS-u Selgrosu Lublin, [tag=7324]Marta Gęga[/tag], w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl powiedziała o pierwszych meczach w 2015 roku oraz wspomniała swój występ na [tag=21467]ME 2014 kobiet[/tag].

Mistrz Polski w 2015 roku wygrał dwa pojedynki w Superlidze, pokonując kolejno KPR Jelenia Góra (31:23) oraz Aussie Sambor Tczew (29:28), a w tym drugim starciu lublinianki o korzystny wynik musiały drżeć do samego końca. - Ani indywidualnie, ani zespołowo nie zagrałyśmy z Samborem tego, co powinnyśmy tak naprawdę, bo założenia były troszkę inne. Nie powinny nam się zdarzać takie mecze z przeciwnikiem, który jest beniaminkiem. Pocieszające jest chociaż to, że to my zeszłyśmy zwycięsko z parkietu - zakomunikowała Gęga po konfrontacji z zespołem z Tczewa.
[ad=rectangle]
- W styczniu tylko teoretycznie mamy teraz łatwiejszych przeciwników, bo z Samborem Tczew nie było łatwo. To nie jest tak, że my odpuszczamy takie spotkania, na nich nie koncentrujemy, podeszłyśmy do niego jak do każdego innego meczu. Wydaje mi się, że wychodzi tutaj zmęczenie. Nie było nas długo, musimy trochę nadrobić kondycji, którą przez ten okres świąteczny straciłyśmy. Wydaje mi się, że ta forma przyjdzie z opóźnieniem - dodała piłkarka ręczna drużyny z Lublina.

Dla blisko 29-letniej Marty Gęgi ME 2014 były pierwszym tak dużym turniejem w jej życiu
Dla blisko 29-letniej Marty Gęgi ME 2014 były pierwszym tak dużym turniejem w jej życiu

Marta Gęga nie tak dawno uczestniczyła w chorwacko-węgierskich ME. Jakie są jej wrażenia po tym turnieju? - Są one niesamowite. Myślę, że do tej pory są we mnie takie drżące emocje. Natomiast teraz skupiam się na naszej polskiej lidze i na Pucharze Zdobywczyń Pucharów. Było, minęło, wspomnienia są, które pozostaną na zawsze i mistrzostwa Europy były dla mnie ogromnym doświadczeniem - stwierdziła na zakończenie.

Komentarze (0)