MŚ 2015: Rezerwy Chorwacji rozbiły Bośniaków - relacja z mecz Chorwacja - Bośnia i Hercegowina

Reprezentacja Chorwacji w rezerwowym składzie nie dała najmniejszych szans Bośni i Hercegowinie. Trener [tag=20976]Slavko Goluza[/tag] dał odpocząć podstawowym zawodnikom, dublerzy spisali się znakomicie.

Piłkarze ręczni reprezentacji Chorwacji po zwycięstwie w minionej kolejce nad Macedonią zapewnili sobie 1. miejsce w grupie. Spotkanie z Bośnią i Hercegowiną było dla nich przetarciem przed początkiem fazy pucharowej. Bośniacy po zwycięstwie Tunezji nad Iranem stracili szansę na awans do 1/8 finału. Trudno w takiej sytuacji było o maksymalną mobilizację. 
[ad=rectangle]
Reprezentacja Chorwacji do spotkania z Bośnią i Hercegowiną przystąpiła w rezerwowym składzie. Na parkiet wybiegli zawodnicy, którzy zazwyczaj pierwsze minuty zawodów obserwują z perspektywy ławki rezerwowych. Nie przeszkodziło to jednak podopiecznym Slavko Goluzy w znakomitym wejściu w mecz. Chorwaci po trafieniu Igora Karacicia objęli prowadzenie 4:1. W zespole Bośni i Hercegowiny bardzo dobrze spotkanie rozpoczął Muhamed Toromanović, który zdobył cztery pierwsze bramki dla swojej drużyny.

Akcja meczu, akcja mistrzostw?

{"id":"","title":""}

Źródło: TVP S.A.

Chorwaci na początku spotkania często musieli radzić sobie w osłabieniu. Już w 10 minucie po raz drugi na ławkę kar powędrował Jakov Gojun. Bośniacy nie potrafili jednak wykorzystać gry w przewadze. Widząc nieporadność swojego zespołu o czas poprosił Dragan Marković. Przekazane uwagi nie pomogły, w bośniackiej drużynie nie widać było zaciętości i chęci ogrania mocniejszego rywala. Na parkiecie w pierwszej połowie brylował Igor Karacić, dobrze spisywał się także młody bramkarz Filip Ivić. Chorwaci zeszli do szatni prowadząc wysoko 17:8.

Karacić z zaskoczenia

{"id":"","title":""}

Źródło: TVP S.A.

Druga połowa była już tylko formalnością. Bośniacy szybko zdobyli kilka bramek, jednak później Chorwaci odzyskali kontrolę nad meczem. Podopieczni Dragana Markovicia musieli sobie radzić w osłabieniu i nie sprzyjało to odrabianiu strat. W 40 minucie czerwoną kartką ukarany został Alen Ovcina, który niebezpiecznie faulował przy rzucie Ivana Sliskovica. Chorwaccy dublerzy zaprezentowali się ze znakomitej strony. Rzutami z drugiej linii imponowali Luka Stepancic i Ivan Sliskovic, natomiast w bramce brylował Filip Ivic. Zespół Slavko Goluzy zdeklasował Bośniaków, wygrywając 28:21.

Chorwacja - Bośnia i Hercegowina 28:21 (17:8)

Chorwacja: Ivic - Karacic 6, Horvat 5/3, Sliskovic 5, Nincevic 4/1, Stepancic 4, Brozovic 3, Musa 1, Gojun, Kopljar.
Karne: 4/6.
Kary: 8 min.

Bośnia i Hercegowina: B. Buric, Dejanovic - Toromanovic 7, Peric 6, Mikic 3,Jankovic 2, Celica 1, Malinovic 1, Zulfic 1, S. Buric, Karacic, Ovcina, Terzic, Vranjes, Vrazalic.
Karne: 4/5.
Kary: 12 min.

Sędziowie: Stevann Pichon / Laurent Reveret (Francja).

MDrużynaMZRPBramkiPkt
1 Chorwacja 5 5 0 0 158:124 10
2 Macedonia 5 4 0 1 153:138 8
3 Austria 5 2 1 2 147:140 5
4 Tunezja 5 2 1 2 132:133 5
5 Bośnia i Hercegowina 5 1 0 4 118:128 2
6 Iran 5 0 0 5 127:172 0
Źródło artykułu: