Mateusz Jachlewski: Nasza praca zaprocentuje

Vive Tauron Kielce w mocno okrojonym składzie przygotowuje się do rundy wiosennej ligowych rozgrywek. - Skupiamy się głównie na treningu siłowym - wyjaśnia Mateusz Jachlewski.

W Kielcach pod okiem Talanta Dujszebajewa pracuje sześciu zawodników. W gronie szczypiornistów, którzy nie pojechali ze swoimi drużynami narodowymi na mistrzostwa świata, są Jachlewski, Tomasz Rosiński, Grzegorz Tkaczyk, Marin Sego, Denis Buntić i Tobias Reichmann.
[ad=rectangle]

- Skupiamy się głównie na treningu siłowym. Przygotowanie fizyczne jest teraz bardzo ważne. Mamy siłownię, biegamy, mieliśmy zajęcia z piłką, ale rzeczywiście ciężko zrobić trening w sześć osób - przyznaje Jachlewski na łamach oficjalnej strony internetowej kieleckiego klubu.

Zawodnicy Vive Tauronu już teraz są myślami nie tylko przy rywalizacji krajowej, ale także przy meczach Ligi Mistrzów. - Wykonujemy pracę, która zaprocentuje później. Przygotowujemy się nie tylko na mecze w lutym, ale przede wszystkim na kolejne etapy Ligi Mistrzów. Chłopaki, którzy wrócą z Kataru, też będą musieli wykonać swoją działkę - podkreśla kielecki skrzydłowy.

Zespół Dujszebajewa tegoroczną rywalizację o stawkę wznowi za dwa tygodnie wyjazdowym starciem ze Śląskiem Wrocław. Do walki w Lidze Mistrzów szczypiorniści Vive Tauronu wrócą tydzień później. W połowie lutego Kielce odwiedzi Dunkerque HB.

Źródło: vtkielce.pl

Komentarze (0)