Hit w Lubinie, mistrz zawita do Elbląga - zapowiedź 16. kolejki PGNiG Superligi Kobiet

Wyniki wszystkich spotkań PGNiG Superligi Kobiet będzie można śledzić "na żywo" na łamach portalu SportoweFakty.pl RELACJE LIVE Z PIŁKI RĘCZNEJ -KLIKNIJ TUTAJ

Aussie Sambor Tczew - SPR Olkusz / 31.01, godz. 17.00

Obie siódemki znajdują się w trudnej sytuacji i wciąż nie są jeszcze pewne ich pozostania w najwyższej klasie rozgrywek. O ile jednak aktualną dyspozycję beniaminka można określić jako całkiem dobrą, o tyle olkuszanki to wciąż samotna "czerwona latarnia" rozgrywek. Bezpośredni pojedynek będzie znakomitą okazją, na zdobycie tak potrzebnych obu zespołom punktów. Znacznie większe szanse mają na to gospodynie, które po pierwsze będą grały u siebie, a ponadto ich ostatnie występy mogą dawać nadzieję. Zacięty opór postawiony mistrzyniom Polski, a potem remis z Pogonią Szczecin, nie były dziełem przypadku. Znacznie gorzej wygląda sytuacja podopiecznych Zdzisława Wąsa, które desperacko potrzebują pozytywnego impulsu. Trzeba jednak oddać zawodniczkom SPR-u, że ich ostatni rywale, do najłatwiejszych nie należeli. Jeśli nie z Samborem, to z kim?

SPR Pogoń Baltica Szczecin - Piotrcovia Piotrków Trybunalski / 31.01, godz. 17.00

W tym wypadku faworyt może być tylko jeden, bo jeśli szczecinianki chcą w dalszym ciągu liczyć się w walce o podium, to na stratę punktów z rywalami takimi jak Piotrcovia, po prostu ich nie stać. Aktualną dyspozycję Pogoni trudno określić jako szczytową, ale grając u siebie z przedostatnim zespołem w tabeli, trzeba bezwarunkowo wygrać. W ostatniej kolejce podopieczne Adriana Struzika nie dały szans SPR-owi Olkusz, co jest dobrym prognostykiem przed sobotnią konfrontacją. Z kolei zespół z Piotrkowa Trybunalskiego w każdym meczu walczy o przetrwanie i choć początek rudny rewanżowej był obiecujący, to potem wszystko wróciło do "normy" - takiej, o której kibice Piotrcovii chcieliby szybko zapomnieć. Stefka Agova to zdecydowanie za mało, aby wygrywać. Jak będzie tym razem?

KGHM Metraco Zagłębie Lubin - Vistal Gdynia / 01.02, godz. 20.00 

Joanna Obrusiewicz: Rywalki się nie poddały

Hitem 16. kolejki będzie pojedynek drużyn, które aktualnie zajmują drugie i trzecie miejsce w tabeli. Niezależnie od wyniku tego meczu wiceliderem rozgrywek i tak pozostaną gdynianki, ale jeśli przegrają, to ich przewaga nad Miedziowymi stopnieje do zaledwie jednego punktu. Gdyby jednak szczęście uśmiechnęło się do zespołu z Trójmiasta, to nie dość, że zyska bardzo wysoką już przewagę nad lubiniankami, to może również spowodować, że Zagłębie straci swoją pozycję na rzecz Energi AZS Koszalin. Co więcej, może też zostać dogonione przez Start Elbląg. Podopieczne Bożeny Karkut mają więc znacznie więcej do stracenia. Na ich korzyść przemawia jednak fakt, że to one są gospodyniami. Chcą również wziąć rewanż za wysoką porażkę z pierwszej rundy (25:34). W ostatniej kolejce Vistal urządził sobie prawdziwą "strzelaninę" w pojedynku z Olimpią-Beskid Nowy Sącz, z kolei Zagłębie przywiozło dwa punkty z Piotrkowa.  
[nextpage]KPR Ruch Chorzów - KPR Jelenia Góra / 31.01, godz. 16.00 

Siódemka 15. kolejki PGNiG Superligi Kobiet

W Chorzowie spotkają się dwaj sąsiedzi w ligowej tabeli. Niebieskie plasują się obecnie na siódmym miejscu i mają w dorobku 15 punktów. KPR zdobył o jedno oczko mniej z zajmuje miejsce ósme. Bezpośrednie starcie będzie więc miało duże znaczenie. Przed tygodniem Ruch przegrał w Gdyni z Vistalem, nie popisując się w grze defensywnej. Z kolei szczypiornistki ze stolicy Karkonoszy uległy Startowi Elbląg. Faworyta wskazać jest w tym wypadku bardzo trudno, bo oba zespoły stać zarówno na bardzo dobre mecze, jak i całkiem przeciętne. W pierwszym pojedynku, który rozgrywany był we wrześniu 2014 roku, lepsze okazały się jeleniogórzanki (30:26). Kluczem do sukcesu dla gospodyń może być powstrzymanie niezwykle bramkostrzelnej Małgorzaty Buklarewicz.

Start Elbląg - MKS Selgros Lublin / 31.01, godz. 17.00

Kolejnym, niezwykle ciekawie zapowiadającym się widowiskiem, będzie pojedynek Startu Elbląg z mistrzyniami Polski. Lublinianki, które w bieżących rozgrywkach nie doznały jeszcze smaku porażki, tym razem również liczą na dwa punkty. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, ta sztuka powinna im się udać. Jednak gospodynie to zespół mający w składzie wiele znakomitych zawodniczek, a ponadto ambitny. Na pewno elblążanki będą walczyć o niespodziankę. Ich ostatni występ w Jeleniej Górze może być budujący, ale MKS to rywal z zupełnie innej półki. Podopieczne Sabiny Włodek potwierdziły swoją klasę w meczu z Olimpią-Beskid Nowy Sącz. Korzystnie zaprezentowały się tam m.in. skrzydłowe - Małgorzata Rola i Jessica Quintino. Zapowiada się więc świetny pojedynek z Kingą Grzyb oraz Katarzyną Kołodziejską.

Olimpia-Beskid Nowy Sącz - Energa AZS Koszalin / 01.02, godz. 18.00 

Energa AZS Koszalin robi co może, aby powrócić na miejsce medalowe. Po dwóch wcześniejszych porażkach, Akademiczki przed tygodniem w końcu pokonały Sambora Tczew i teraz liczą, że uda im się pójść za ciosem. Rywal nie jest z najwyższej półki, dlatego to Aleksandra Kobyłecka i jej koleżanki będą faworytkami. Tymczasem Góralki są w bardzo trudnym położeniu i w zasadzie wiszą nad przepaścią. Jedna porażka i niekorzystne rozstrzygnięcia w innych meczach, mogą zepchnąć Olimpię na przedostatnia lokatę. Dobra dyspozycja Katariny Dubajovej i Joanny Gadziny mogą okazać się niewystarczające na koszalinianki.