Wierzcie w nas do samego końca! - rozmowa z Michałem Jureckim, rozgrywającym reprezentacji Polski

East News
East News

- Rywale będą mieć za sobą publikę, ale my wyjdziemy na parkiet naładowani jak na dwa poprzednie mecze - mówi przed piątkowym półfinałem MŚ z Katarem lider polskiej kadry, Michał Jurecki.

Maciej Wojs: Po tym niesamowitym ćwierćfinale emocje już w Tobie opadły? Doszło do Ciebie, że awansowaliście do półfinału mistrzostw świata?

- Doszło, doszło. To jednak była ciężka noc, bo w środę zmęczenie było tak wielkie, że podczas kolacji nie mogłem operować widelcem. Kolacja trwała więc trochę dłużej, emocje i zmęczenie powoli z nas schodziły. Później z kolei miałem problem z zaśnięciem, bo ten poziom emocji cały czas był nieziemski. Nie przespałem tej nocy zbyt dobrze, ale ten dzień, nie licząc oczywiście konferencji, spędzę całkowicie w łóżku. Wybiorę się potem na masaż, będzie też trochę ćwiczeń rozciągających żeby jak najlepiej przygotować się do meczu półfinałowego. Najważniejszy będzie jednak odpoczynek.
[ad=rectangle]
No właśnie - jak z waszymi siłami? Rozegraliście tutaj już siedem meczów, z czego aż sześć to były prawdziwe batalie fizyczne, niekiedy niekoniecznie przypominające zwykły mecz piłki ręcznej. 

- Wiesz, my ogólnie nie prezentujemy jakiejś pięknej piłki ręcznej. Po prostu nie jesteśmy wirtuozami. Nie gramy super akcji, gramy za to sercem i te dwa ostatnie mecze wygraliśmy wolą walki. Dodatkowo powiedzieliśmy sobie, że jest szansa, by ugrać tutaj coś więcej. Na początku oczywiście planem minimum był awans do ósemki, bo to dawało nam udział w turnieju kwalifikacyjnym do igrzysk. Teraz jednak jesteśmy w półfinale, niewiele brakuje i turniej kwalifikacyjny odbędzie się u nas w kraju, więc mimo że jest zmęczenie, to w tych dwóch meczach, które zostały, wszyscy dadzą z siebie wszystko.

Powiedz szczerze - czy po tym, jak poznaliście grupowych rywali myślałeś, że będziecie w stanie awansować do półfinału?

- O czwórce w ogóle nie myślałem. Moim głównym celem było wejść do ósemki, bo...

(w oddali słychać Piotra Grabarczyka zapewniającego katarskich dziennikarzy, że Michał Jurecki mówi po angielsku)

- Grabar, no chyba Ty! (śmiech) Wracając do pytania - chcieliśmy wejść do ósemki, bo to sprawiało, że nasze marzenie o występie na olimpiadzie może się ziścić. Kiedy więc weszliśmy do ósemki, to tak naprawdę wszystko było możliwe. Przed nami byli Chorwaci, ale na parkiecie każdy oddał serce i mimo tych wielu niepowodzeń, bo przecież przegraliśmy początek drugiej połowy 1:6, do końca wierzyliśmy w nasze zwycięstwo. A potem była już wielka radość i na parkiecie i w szatni.

Miałem takie wrażenie, że dla Ciebie, Bartka (Jureckiego), Mariusza Jurkiewicza, Sławka Szmala czy Karola Bieleckiego mecz z Chorwacją był niczym finał. Tyle razy ulegliście Chorwatom, że w środę za wszelką cenę chcieliście wygrać. To była sytuacja z gatunku "teraz albo nigdy".

- Nie będę ukrywał, że w dniu meczu siedziałem w hotelu i myślałem o tych wszystkich porażkach z Chorwatami na poprzednich imprezach. Ostatnie zwycięstwo na wielkiej imprezie odnieśliśmy nad nimi na igrzyskach w Pekinie i to w dodatku było w fazie grupowej. Naprawdę mocno wierzyłem, że ta klątwa zostanie w środę przerwana.

Przed meczem, podobnie jak i przed spotkaniem ze Szwecją, w naszej szatni w powietrzu krążyła gdzieś pozytywna energia, było widać ogromne skupienie. Można powiedzieć, że każdy ładował się nawzajem. Mówiliśmy sobie, że musimy walczyć do samego końca, że nawet jak nie będzie nam szło, to musimy stanąć jeszcze mocniej w obronie. To było widać na boisku i to przyniosło wygraną.

{"id":"","title":"","signature":""}

Źródło: PGNiG/x-news

Oprócz tego skupienia widać było wielkie braterstwo, bo kiedy przykładowo Igor Vori chamsko sfaulował Kamila Syprzaka, wszyscy natychmiast stanęliście w jego obronie.

- Wiedzieliśmy o tym, że Chorwaci grają niesportowo, często udają faule i starają się oszukać sędziów pokazując, że byli brutalnie potraktowani. W tych wcześniejszych meczach zachowywali się właśnie w ten sposób i w środę próbowali to powtórzyć. My byliśmy jednak na to przygotowani i sami ich prowokowaliśmy. To była taka wymiana, z której to my wyszliśmy zwycięsko.

Od czasu poprzedniego występu reprezentacji Polski w półfinale mistrzostw świata mija sześć lat. Ty byłeś członkiem srebrnej ekipy z 2007 roku i brązowej z 2009. Patrząc Twoim okiem - co zmieniło się w polskiej reprezentacji?

- Przede wszystkim skład, bo to nie jest już ta sama kadra, która za czasów trenera Wenty zaczynała od wielkich sukcesów w 2007 roku. Kilku graczy odeszło, kilku młodych i utalentowanych przyszło. Po tych meczach ze Szwedami i z Chorwatami widać jednak, że te dwie kadry mają jedną wspólną rzecz - walczą, są drużyną, zawodnicy wzajemnie się wspierają, dają z siebie wszystko. To cechy, które przynoszą sukcesy.

Przed wami mecz z Katarem. Przypuszczam, że parę lat temu przed starciem z takim zespołem wszelkie opinie byłyby wielce optymistyczne. Teraz zaś czeka was równie trudne zadanie jak ze Szwecją czy z Chorwacją.

- No właśnie, z gospodarzami turniejów zawsze gra się ciężko. Słyszałem, że na ćwierćfinałowym meczu Katarczyków z Niemcami w hali był komplet 15 tysięcy widzów. W spotkaniu z nami hala też na pewno ich poniesie. My okazję do tego, by przekonać się jak to jest być gospodarzem będziemy mieć za rok, ale teraz musimy jeszcze sprostać zadaniu. Patrząc jednak wstecz, na większości imprez graliśmy z gospodarzami, więc nie będzie to dla nas nic nowego. Rywale będą mieć za sobą publikę, ale my wyjdziemy na parkiet naładowani jak na dwa poprzednie mecze.

Mówisz, że rywale będą mieć za sobą publikę, a co z sędziami? Gospodarzom ściany zawsze pomagają.

- Na ten temat nie chcę się kompletnie wypowiadać.

Przed wami najważniejszy mecz mistrzostw. Jak zachęcisz kibiców do wsparcia was w piątkowe popołudnie?

- Po tych ostatnich meczach i emocjach chyba nikogo specjalnie zachęcać nie muszę. Każdy, kto oglądał nasze wcześniejsze występy wie, że jest pełno emocji i walki. Horrory to dobre określenie, ja tu nic wielkiego nie wymyślę. Trzymajcie za nas kciuki, wierzcie w nas do końca, bo my wierzymy w nasze zwycięstwo do ostatniej sekundy każdego meczu.

Z Ad Dauhy dla SportoweFakty.pl,
Maciej Wojs

Komentarze (47)
avatar
Ukassiu
30.01.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Oby M.Jurecki,Jurkiewicz i Lijewski grali po RIO jeszcze parę lat to dalej będą sukcesy. 
avatar
artEX
30.01.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
MVP! 
avatar
teknokiller
30.01.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
POLSKKKAAA BIAŁO CZERWONI!!!!!!! 
avatar
Petrochemia
29.01.2015
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Skąd macie info, ze zawodnicy gadają poza kamerami na Bieglera? Dzwoniliście do Jureckiego czy Jurkiewicza? Czy Wiśnia Wam smsy wysłał? 
jtd
29.01.2015
Zgłoś do moderacji
2
1
Odpowiedz
Widzisz ilu mamy świetnie zorientowanych i poinformowanych fachowców: Kretschmer gadał głupoty, w HSV pracują idioci, na wykłady ze szkolenia Bieglera zapraszają kumple z podstawówki, zmiany w Czytaj całość
Zgłoś nielegalne treści

Cenimy Twoją prywatność

Kliknij "AKCEPTUJĘ I PRZECHODZĘ DO SERWISU", aby wyrazić zgodę na korzystanie w Internecie z technologii automatycznego gromadzenia i wykorzystywania danych oraz na przetwarzanie Twoich danych osobowych przez Wirtualną Polskę, Zaufanych Partnerów IAB (880 partnerów) oraz pozostałych Zaufanych Partnerów (405 partnerów) a także udostępnienie przez nas ww. Zaufanym Partnerom przypisanych Ci identyfikatorów w celach marketingowych (w tym do zautomatyzowanego dopasowania reklam do Twoich zainteresowań i mierzenia ich skuteczności) i pozostałych, które wskazujemy poniżej. Możesz również podjąć decyzję w sprawie udzielenia zgody w ramach ustawień zaawansowanych.


Na podstawie udzielonej przez Ciebie zgody Wirtualna Polska, Zaufani Partnerzy IAB oraz pozostali Zaufani Partnerzy będą przetwarzać Twoje dane osobowe zbierane w Internecie (m.in. na serwisach partnerów e-commerce), w tym za pośrednictwem formularzy, takie jak: adresy IP, identyfikatory Twoich urządzeń i identyfikatory plików cookies oraz inne przypisane Ci identyfikatory i informacje o Twojej aktywności w Internecie. Dane te będą przetwarzane w celu: przechowywania informacji na urządzeniu lub dostępu do nich, wykorzystywania ograniczonych danych do wyboru reklam, tworzenia profili związanych z personalizacją reklam, wykorzystania profili do wyboru spersonalizowanych reklam, tworzenia profili z myślą o personalizacji treści, wykorzystywania profili w doborze spersonalizowanych treści, pomiaru wydajności reklam, pomiaru wydajności treści, poznawaniu odbiorców dzięki statystyce lub kombinacji danych z różnych źródeł, opracowywania i ulepszania usług, wykorzystywania ograniczonych danych do wyboru treści.


W ramach funkcji i funkcji specjalnych Wirtualna Polska może podejmować następujące działania:

  1. Dopasowanie i łączenie danych z innych źródeł
  2. Łączenie różnych urządzeń
  3. Identyfikacja urządzeń na podstawie informacji przesyłanych automatycznie
  4. Aktywne skanowanie charakterystyki urządzenia do celów identyfikacji

Cele przetwarzania Twoich danych przez Zaufanych Partnerów IAB oraz pozostałych Zaufanych Partnerów są następujące:

  1. Przechowywanie informacji na urządzeniu lub dostęp do nich
  2. Wykorzystywanie ograniczonych danych do wyboru reklam
  3. Tworzenie profili w celu spersonalizowanych reklam
  4. Wykorzystanie profili do wyboru spersonalizowanych reklam
  5. Tworzenie profili w celu personalizacji treści
  6. Wykorzystywanie profili w celu doboru spersonalizowanych treści
  7. Pomiar efektywności reklam
  8. Pomiar efektywności treści
  9. Rozumienie odbiorców dzięki statystyce lub kombinacji danych z różnych źródeł
  10. Rozwój i ulepszanie usług
  11. Wykorzystywanie ograniczonych danych do wyboru treści
  12. Zapewnienie bezpieczeństwa, zapobieganie oszustwom i naprawianie błędów
  13. Dostarczanie i prezentowanie reklam i treści
  14. Zapisanie decyzji dotyczących prywatności oraz informowanie o nich

W ramach funkcji i funkcji specjalnych nasi Zaufani Partnerzy IAB oraz pozostali Zaufani Partnerzy mogą podejmować następujące działania:

  1. Dopasowanie i łączenie danych z innych źródeł
  2. Łączenie różnych urządzeń
  3. Identyfikacja urządzeń na podstawie informacji przesyłanych automatycznie
  4. Aktywne skanowanie charakterystyki urządzenia do celów identyfikacji

Dla podjęcia powyższych działań nasi Zaufani Partnerzy IAB oraz pozostali Zaufani Partnerzy również potrzebują Twojej zgody, którą możesz udzielić poprzez kliknięcie w przycisk "AKCEPTUJĘ I PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub podjąć decyzję w sprawie udzielenia zgody w ramach ustawień zaawansowanych.


Cele przetwarzania Twoich danych bez konieczności uzyskania Twojej zgody w oparciu o uzasadniony interes Wirtualnej Polski, Zaufanych Partnerów IAB oraz możliwość sprzeciwienia się takiemu przetwarzaniu znajdziesz w ustawieniach zaawansowanych.


Cele, cele specjalne, funkcje i funkcje specjalne przetwarzania szczegółowo opisujemy w ustawieniach zaawansowanych.


Serwisy partnerów e-commerce, z których możemy przetwarzać Twoje dane osobowe na podstawie udzielonej przez Ciebie zgody znajdziesz tutaj.


Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać wywołując ponownie okno z ustawieniami poprzez kliknięcie w link "Ustawienia prywatności" znajdujący się w stopce każdego serwisu.


Pamiętaj, że udzielając zgody Twoje dane będą mogły być przekazywane do naszych Zaufanych Partnerów z państw trzecich tj. z państw spoza Europejskiego Obszaru Gospodarczego.


Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia, ograniczenia, przeniesienia przetwarzania danych, złożenia sprzeciwu, złożenia skargi do organu nadzorczego na zasadach określonych w polityce prywatności.


Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień Twojej przeglądarki oznacza, że pliki cookies będą umieszczane w Twoim urządzeniu końcowym. W celu zmiany ustawień prywatności możesz kliknąć w link Ustawienia zaawansowane lub "Ustawienia prywatności" znajdujący się w stopce każdego serwisu w ramach których będziesz mógł udzielić, odwołać zgodę lub w inny sposób zarządzać swoimi wyborami. Szczegółowe informacje na temat przetwarzania Twoich danych osobowych znajdziesz w polityce prywatności.