- Sędziowie mogą wyrządzić dużo szkody w piłce ręcznej. Ich decyzje bywają krzywdzące, bo jest duże pole do interpretacji - mówi Marcin Lijewski, były reprezentant Polski. - Zawsze tak było, że gospodarz mógł sobie pozwolić na trochę więcej niż inne zespoły, ale wraz z półfinałem te przywileje się kończyły - dodaje Lijewski.
{"id":"","title":""}
Źródło: Press Focus/x-news
"Sędziowie uprzykrzyli życie Polakom
WP.PL | dodane 2011-01-15 (22:13) | 116 opinii
AAA Serbscy sędziowie Nenad Nikolić i Dusan Stojković dość mocno dali się we znaki polskim piłkarzomPanowie Nikolić i Stojković co chwila odsyłali polskich graczy na ławkę kar. Argentyńczycy byli wykluczani dużo rzadziej. Sędziowie popełniali błędy zarówno jeśli chodzi o odgwizdywanie przewinień w ofensywie, jak i w defensywie. Zdarzało im się nie zauważać brutalnej gry ekipy z Ameryki Południowej, Polakom nie przepuszczali. Kary rozdzielali jak szaleni - naszych graczy karali w sumie osiem razy, Argentyńczyków sześć. 28 minut kar i dwie czerwone kartki (dla Artura Siódmiaka i Gonzalo Carou za trzy dwuminutowe kary) w spotkaniu, które nie było wyjątkowo brutalne to bez wątpienia nadgorliwości Nikolicia i Stojkovicia. To co wyprawiali panowie z gwizdkami momentami wołało o pomstę do nieba. Najdziwniejszą decyzję jeden z serbskich sędziów podjął w drugiej połowie - najpierw wykluczył Mateusza Zarembę (słusznie), potem z zupełnie niezrozumiałych powodów odesłał na ławkę kar Grzegorza Tkaczyka. Polacy musieli grać czterech na sześciu, w wyniku czego ich prowadzenie zmniejszyło się z sześciu do czterech goli. To był początek horroru, zakończonego jednobramkowym zwycięstwem naszej ekipy (24:23). - Połowa tych kar, które dawali sędziowie, była na wyrost. Musimy odpowiedzieć sobie na pytanie czy piłka ręczna ma być agresywną grą, czy też są to szachy - mówiła na antenie TVP Sport reprezentantka Polski w piłce ręcznej Iwona Niedźwiedź. Zdaniem naszej szczypiornistki drobiazgowi sędziowie odcisnęli swoje piętno na grze Polaków w spotkaniu z Argentyną. - Ich decyzje były dziwne i wprowadzały poirytowanie w szeregi zespołu - powiedziała Niedźwiedź. Warto dodać, że Nikolić i Stojković prowadzili na przykład mecz biało-czerwonych z Francją na ostatnich ME i niedawne spotkanie towarzyskie z Ukrainą. Wówczas nie byli tak przeraźliwie dokładni. Czemu tym razem było inaczej? Miejmy nadzieję, że w kolejnych spotkaniach biało-czerwonym będą sędziować lepsi arbitrzy. Serbowie bardzo kiepsko wywiązali się ze swoich zadań. Problem w tym, że przed Polakami jeszcze mecz ze Szwecją, w którym obiektywne sędziowanie będzie wielką niespodzianką. Zresztą jeden z zawodników gospodarzy, Dalibor Doder, już zapowiedział, że liczy na pomoc arbitrów. - Zawsze gospodarze mistrzostw zachodzą wyżej niż przewidują to rankingi i tak się dzieje m.in. dzięki przychylności sędziów. Dlatego właśnie liczymy na ich pomoc jako organizatorzy turnieju - powiedział Doder na łamach dziennika Aftonbladet. Mecz Szwecja - Polska 20 stycznia. Czy zawodnicy trenera Bogdana Wenty znów będą musieli walczyć nie tylko z rywalami, ale też z duetem panów z gwizdkami? WP.PL Czytaj całość