Rafał Kuptel: Bogumił Baran będzie dostawał dużo szans

Po wysoko wygranym meczu nad SRS Czuwajem Przemyśl, trener PE Gwardii Opole opowiedział o aktualnej formie nowo pozyskanego zawodnika oraz niełatwej sytuacji na pozycji obrotowego w jego drużynie.

Zwycięstwo 43:21 nad Harcerzami było najwyższym odniesionym przez opolan w obecnym sezonie. Pomimo tego, że emocje w całym spotkaniu zakończyły się zanim jeszcze na dobre się ono rozwineło (w 10. minucie PE Gwardia prowadziła już 8:3 - red.), szkoleniowiec znalazł pewne niedociągnięcia w postawie swoich podopiecznych. - Na samym początku mieliśmy trochę problemów z upilnowaniem kołowego Macieja Kubisztala, który zdobył bramkę i zarobił rzuty karne. Nasza skuteczność w pierwszych piętnastu minutach także nie była najlepsza. Dopiero później, wraz z biegiem czasu, wszystko się rozkręciło i wyglądało już tak, jakbyśmy sobie tego życzyli. W drugiej połowie zrobiliśmy parę zmian. Było widać, że rezerwowi nie mają jeszcze tak dobrego ogrania na boisku, ale ich obecność na parkiecie jest dla nas cenna, bo na pewno będą nam jeszcze w tym sezonie potrzebni - wyjaśnił Rafał Kuptel.
[ad=rectangle]
Jednym ze wspomnianych zmienników był Bogumił Baran, wychowanek Gwardii, zakontraktowany niedawno przez klub z Opola po niezbyt owocnej przygodzie ze Śląskiem Wrocław, spowodowanej w głównej mierze groźnym urazem ścięgna Achillesa. - U Bogusia widać, że ta kontuzja gdzieś go zatrzymała. Jeszcze nie jest tym samym zawodnikiem, co wcześniej. Można z niego wycisnąć więcej. Trochę daje się dostrzec niepewność w jego poczynaniach, ale staramy się to jak najszybciej zniwelować. Będzie dostawał dużo szans grania, ponieważ na niego liczymy, szczególnie w obronie. W defensywie walczył bardzo dobrze, a my takich zawodników potrzebujemy. Kilku już mamy, ale następny także się przyda. W ataku również sobie już powoli radzi - skomentował trener gwardzistów.

Widok Barana w grze obronnej powinien być nierzadki, ponieważ, z powodu kontuzji kolana, do końca sezonu na parkiecie nie pojawi się jeden z filarów opolskiego bloku defensywnego, obrotowy Jakub Płócienniczak. Wobec jego absencji, praktycznie cały pojedynek z Czuwajem na tej pozycji rozegrał Mateusz Jankowski. W sparingowych starciach przed startem rundy rewanżowej w roli kołowego testowany był Jakub Kłoda, który ostatnio nie znalazł się jednak nawet w kadrze meczowej. Czy 24-letni nominalny rozgrywający otrzyma więc nowy przydział obowiązków na dłuższy czas? - Nie, Jakub Kłoda najprawdopodobniej zostanie gdzieś wypożyczony, aktualnie trwają w tej sprawie rozmowy. Obrotowym będzie Jankowski i będziemy próbować na tej pozycji także naszych środkowych. Środkowy musi bowiem wiedzieć wszystko: gdzie kołowy ma stanąć, dlaczego ma to zrobić, kiedy wyjść. Po wejściu na koło oni muszą zagrać tak samo. W zanadrzu są jeszcze młodsi zawodnicy, którzy będą dostawać okazje do ogrywania się w przypadku nieco łatwiejszych spotkań - dodał szkoleniowiec opolan.

W najbliższej, 16. kolejce pierwszej ligi gr. B PE Gwardię czeka jedna z najbardziej wymagających potyczek w całym sezonie. Szczypiorniści z Opola podejmą bowiem na wyjeździe KSSPR Końskie, znajdujący się aktualnie sześć punktów za ich plecami, z bilansem 12 zwycięstw i 3 porażek. - To dla nas bardzo ważny mecz. KSSPR zajmuje drugie miejsce i jest doświadczonym zespołem. Na pewno będzie nam trudno zdobyć dwa punkty w Końskich, ale pojedziemy tam walczyć i będziemy chcieli wrócić z kompletem "oczek" - zakończył Kuptel.

Komentarze (1)
KuntaKinte
3.02.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Troszkę ponad rok temu "Prezes" Maksym mówił ,że Baran nie ma powrotu do PE Gwardii,i nagle taki transfer? Bardzo dziwne!