Sędziowskich epizodów ciąg dalszy
Bardzo wyrównana końcówka spotkania w Szczecinie pomiędzy miejscową Pogonią a Zagłębiem Lubin w negatywny sposób udzieliła się dwójce arbitrów. Słów krytyki nie szczędzili im gracze obu ekip.
Krzysztof Kempski
Zagłębie Lubin przyjechało do Szczecina na mecz z tamtejszą Pogonią po zwycięstwo. Do 59. minuty wydawało się to wręcz niemożliwe. Tymczasem wszystko rozstrzygnęły dwie ostatnie minuty tej rywalizacji. - To było fajne widowisko, ale wszystko zepsuli sędziowie, którzy mylili się zarówno w jedną, jak i w drugą stronę. Nie mnie to oceniać, ale naprawdę zawodnicy obu drużyn mówili, że to, co robili sędziowie, przyprawiało o zawrót głowy - skomentował na łamach portalu SportoweFakty.pl Dawid Przysiek.
- Narzekaliśmy przez całe mistrzostwa (świata - dop. red.) na sędziów. Wiadomo, że tam chodziło o coś zupełnie innego, o pieniądze. Trzeba jednak zwracać uwagę na ich pracę, liga się podnosi. Zawodnicy przyjeżdżają do nas z krajów, w których ta piłka ręczna "żyje". "Pakują się" w takie mecze, w których para sędziowska po prostu nie może za nimi nadążyć. Tak nie powinno być - zakończył jeden z liderów szczecińskiej Pogoni.