Po remisie Wybrzeża Gdańsk z Górnikiem Zabrze oraz zwycięstwie Śląska Wrocław nad Zagłębiem Lubin oba zespoły zrównały się punktami w tabeli. Walka o utrzymanie w PGNiG Superlidze Mężczyzn będzie trwała do samego końca, a postara włączyć się do niej także Nielba Wągrowiec. Zespół z Wielkopolski boryka się z problemami finansowymi i kadrowymi, co nie przeszkadza mu w walce z najlepszymi w kraju. Nielba najpierw postraszyła Zagłębie, a w ostatniej kolejce stoczyła zacięty bój z Pogonią Szczecin. - Na dole tabeli robi się bardzo ciekawie. Nie jesteśmy jeszcze przekreśleni, gramy jeszcze sporo spotkań i myślę, że damy sobie radę - zapowiedział Łukasz Jarowicz, szczypiornista Śląska.
[ad=rectangle]
Niewiele brakowało, by dorobek wrocławian był jeszcze bardziej okazały. W 15. kolejce Wojskowi niemal przez cały pojedynek z Chrobrym Głogów przeważali i dopiero w końcówce musieli uznać wyższość lokalnych rywali. - Wynik w Głogowie nie odzwierciedla spotkania. Myślę, że sprawiedliwy byłby remis. Nie zagraliśmy wtedy tak spokojnie jak z Zagłębiem. Za bardzo chcieliśmy szybko skończyć spotkanie, zabrakło też szczęścia. Dawno nie mieliśmy tylu słupków i poprzeczek, a piłki często wracały potem do przeciwnika. Z lubinianami nam czasem dopisywało szczęście. Szkoda meczu w Głogowie, bo mogliśmy chociaż jeden punkt urwać na trudnym terenie. Taka jest piłka ręczna - przyznał Jarowicz.
Śląsk Wrocław z nadzieją na utrzymanie
Walka o utrzymanie w PGNiG Superlidze zapowiada się bardzo ciekawie. Zespoły z dołu tabeli prezentują się coraz lepiej, urywając punkty najlepszym w kraju.