Na przestrzeni ostatnich kilku lat spotkania pomiędzy drużynami z Wągrowca i Gdańska pisały osobny scenariusz od pozostałych meczów ligowych w trwającym właśnie sezonie.
Tym razem może być podobnie. Należy spodziewać się wyrównanego, a zarazem twardego meczu ze strony obu klubów, a o zwycięstwie może zadecydować fakt, która z ekip zachowa więcej zimnej krwi w samej końcówce spotkania. - Zostawimy serducho na parkiecie - mówi krótko przed sobotnim starciem obrotowy Nielby Wągrowiec, Dawid Pietrzkiewicz.
- Tak naprawdę gramy tylko dla siebie i dla naszych kibiców, którzy pomimo trudnej sytuacji są razem z nami swoim głośnym dopingiem, który zawsze słychać na naszej hali - komentuje osoba z wągrowieckiego środowiska.
[ad=rectangle]
Równie gorąca atmosfera w trakcie meczu może rozgrywać się na trybunach w hali Ośrodka Sportu i Rekreacji w Wągrowcu. W klubach kibica zarówno Nielby, jak i Wybrzeża już długo przed tym pojedynkiem trwała mobilizacja. Sympatycy ekipy z Gdańska podczas minionej kolejki ligowej na trybunach wywiesili transparent mówiący o tym, że wybierają się w podróż do Wągrowca, aby wspierać swój zespół w tej konfrontacji.
Zespół trenera Zbigniewa Markuszewskiego przystąpi do tego starcia w najsilniejszym składzie. Do drużyny powraca ostatnio nieobecny z powodu choroby rozgrywający - Robert Kamyszek. Na parkiet powinien również wybiec Paweł Gąsiorek, który w ostatnich dniach nie uczestniczył w zajęciach treningowych.
Która z drużyn wygra to starcie? 
