Zwycięstwo w ostatniej kolejce z Zagłębiem Lubin zdecydowanie poprawiło nastroje w zespole Śląska Wrocław. Dwa "oczka" dopisane do dorobku pozwoliły na zrównanie się w tabeli z Wybrzeżem Gdańsk, a tym samym przedłużenie szans na utrzymanie w PGNiG Superlidze Mężczyzn. Wrocławianie nie zamierzają poprzestawać na punktach z Miedziowymi i w niedzielnym spotkaniu wyjazdowym w Szczecinie postarają się urwać punkty faworyzowanej Pogoni Szczecin. - Na pewno Pogoń nie zwykła przegrywać u siebie. Praktycznie wszystko wygrali, powalczyli z Wisłą Płock, więc śmiało mogę powiedzieć, że jest to bardzo mocny przeciwnik i musielibyśmy zagrać perfekcyjnie, żeby wywieźć ze Szczecina dobry wynik, ale nie podajemy się i wiemy, że jest to do zrobienia - stwierdził Arkadiusz Miszka, skrzydłowy Wojskowych.
[ad=rectangle]
Ostatni ligowy pojedynek Pogoni pozwala myśleć wrocławianom o sprawieniu niespodzianki. Skazywana na niebyt Nielba Wągrowiec przez długi czas ambitnie walczyła z wyżej notowanym przeciwnikiem, przegrywając ostatecznie 19:22. - Szanse są zawsze, to jest sport. Wiadomo zespół ze Szczecina jest zespołem ogranym, mającym doświadczonych zawodników, aczkolwiek my na pewno się przygotujemy do tego spotkania jak do każdego innego. Jedno jest pewne - będziemy walczyć o punkty - zapowiedział Andrzej Kryński, szczypiornista Śląska.
Trudne zadanie Śląska Wrocław. "Pogoń nie zwykła przegrywać u siebie"
Po ostatnim ligowym zwycięstwie gracze Śląska Wrocław powalczą o niespodziankę w wyjazdowym spotkaniu z Pogonią Szczecin.
Źródło artykułu: