Po obfitującej w wiele emocji zwycięskiej "świętej wojnie" z Orlen Wisłą Płock mistrzów Polski czeka kolejne wyzwanie, tym razem na europejskich salonach. Starcie z odwiecznym rywalem na krajowych parkietach toczyło się głównie o prestiż, a najbliższe pojedynki z Montpellier będą miały nieporównywanie większy ciężar gatunkowy.
[ad=rectangle]
Uros Zorman zdaje sobie sprawę, iż rozgrywki wkraczają w decydującą fazę, gdzie nie ma miejsca na jakiekolwiek potknięcie. Każdy mecz to walka o być albo nie być w
kolejnej rundzie Champions League. - Teraz tak naprawdę zaczyna się sezon. Teraz jeśli przegrasz to możesz odpaść. Zaczynają się mecze o najwyższą stawkę - nie ma wątpliwości.
W szeregach francuskiej drużyny znajduje się aż pięciu zawodników występujących wraz z kieleckim rozgrywającym w kadrze narodowej Słowenii. Zorman szczególną uwagę zwraca na skrzydłowych, którzy jego zdaniem są mocnym punktem drużyny. - Często występuje ich na parkiecie 3-4, więc są bardzo ważnym elementem zespołu, ale nie możemy też zapominać o skrzydłowy jak Guigou czy Gajić. Ich atutem jest agresywna obrona, z której chcą rozgrywać jak najwięcej kontrataków - zaznacza.