Śląsk Wrocław walczy o życie. "Nie kalkulujemy"

Śląsk Wrocław w przedostatnim meczu fazy zasadniczej PGNiG Superligi zagra z MMTS-em Kwidzyn. - Każdy mecz jest o życie - mówi skrzydłowy, Arkadiusz Miszka.

Zespół z Dolnego Śląska zajmuje w tabeli przedostatnią lokatę. Ma dwa punkty straty do Wybrzeża Gdańsk. Cztery oczka więcej od wrocławian po dwudziestu kolejkach zgromadzili na swoim koncie szczypiorniści Zagłębia Lubin. Do końca sezonu w sumie pozostało osiem spotkań.
[ad=rectangle]

- Trzeba będzie iść na noże i to powygrywać - zapowiada na łamach oficjalnej strony internetowej Śląska Miszka. Doświadczony zawodnik podkreśla, że nie widzi innej opcji, niż wygranie przynajmniej siedmiu z ośmiu pozostałych starć. - Każdy mecz jest o życie, tu już nie ma wyjścia - mówi.

W podobnym tonie wypowiada się Andrzej Kryński. - Nie kalkulujemy. Wcześniej też tego nie robiliśmy. Zostało osiem spotkań. Trzeba wyjść na parkiet i próbować każdemu wyrwać punkty. Może próbować to jest za słabe słowo. Trzeba wyrwać to zwycięstwo - podkreśla.

W starciu z MMTS-em o sukces łatwo nie będzie. - To bardzo doświadczony zespół. Grają sześć, siedem lat w jednym składzie. Znają się bardzo dobrze i walczą o inne cele niż my. Łatwo nie będzie, aczkolwiek pokazaliśmy u nich, że potrafimy walczyć. Przegraliśmy w końcówce - przypomina Miszka. Środowe spotkanie rozpocznie się o godzinie 20:00.

Źródło: wks-slask-wroclaw.com

Komentarze (0)