Vistal Gdynia zajął drugie miejsce po rundzie zasadniczej PGNiG Superligi i trafił w pierwszej rundzie play-off na KPR Ruch Chorzów. W pierwszym meczu w Gdyni, zawodniczki z Trójmiasta wygrały 31:27. - Przed meczem mówiliśmy sobie, że będzie to ciężkie spotkanie. To play-offy i presja na nas ciąży, bo mimo że jesteśmy młodym zespołem, jesteśmy upatrywani w roli faworyta. Tym razem młodość uczyła się grania w play-offach. Chwała dziewczynom za to, że mimo że nie zagraliśmy dobrego spotkania, udało się zwyciężyć. Gratuluję też chorzowskiej drużynie za walkę - powiedział Paweł Tetelewski, trener gdynianek.
[ad=rectangle]
Rewanżowe spotkanie między tymi zespołami rozegrane zostanie w czwartek w Chorzowie. Szkoleniowiec Vistalu przestrzega przed lekceważeniem rywalek. - Ruch to naprawdę dobry zespół. Ma niezły skład, który potrafi zagrozić z drugiej linii, czy stanąć twardo w obronie. Walka o czwórkę w play-offach będzie do końca - ocenił Tetelewski.
W Gdyni dobry mecz rozegrała Joanna Kozłowska. - Była walka, co podobało się kibicom. W pierwszej połowie narzuciłyśmy swój styl gry. W drugiej niestety popełniłyśmy za dużo błędów. Chorzowianki stanęły dobrą obroną i ciężko było nam trafić w bramkę. Gratulacje za walkę. Do Chorzowa pojedziemy z jeszcze większą motywacją i wygramy - zapowiedziała zawodniczka.
Paweł Tetelewski: Walka o czwórkę w play-offach będzie do końca
Przed rewanżem I rundy play-off, Vistal Gdynia jest bliższy awansu do półfinału. Mimo zwycięstwa z Ruchem, członkowie ekipy z Trójmiasta mieli świadomość, że nie wszystko wyglądało jak należy.