- To najważniejszy mecz. Chcemy rozegrać dobre zawody, spróbujemy pokusić się o niespodziankę, która pozwoli nam piąć się w tabeli - mówi o niedzielnym spotkaniu w Olsztynie szkoleniowiec poznańskiego zespołu. MKS czeka niezwykle trudne zadanie, jednak każdy punkt wywieziony z parkietu Warmii Traveland może okazać się dla drużyny ze stolicy Wielkopolski na wagę utrzymania.
[ad=rectangle]
Na cztery mecze przed zakończeniem sezonu poznaniacy plasują się na barażowej pozycji ze stratą dwóch punktów do wyprzedzającej ich ekipy Realu Astromalu Leszno. MKS czeka trudne zadanie, na finiszu rozgrywek drużyna trenera Leitgebera zmierzy się bowiem z głównymi rywalami w walce o utrzymanie.
- Czy zdobędziemy komplet punktów? Nie wiem, ale też nie wiadomo ile punktów wystarczy, by utrzymać się w lidze. Gramy bardzo trudne mecze, bo najpierw wyjazd do Olsztyna, potem Astromal u siebie, następnie wyjazd do Wolsztyna i spotkanie z Sokołem Kościerzyna w domu. Cztery mecze, a wśród nich trzy zespoły, które walczą by w tych barażach nie grać - mówi Leitgeber.
Mimo trudnego terminarza, szkoleniowiec poznańskiego zespołu nie traci jednak wiary w końcowy sukces. Leitgeber przekonany jest, że jego podopieczni zrobią wszystko, by zakończyć rozgrywki tuż nad strefą barażową.
- Piłka ręczna jest na tyle nieprzewidywalną dyscypliną, że ciężko powiedzieć ile punktów zdobędziemy. Patrzę na zaangażowanie moich chłopaków na treningach oraz na to co ostatnio zrobiliśmy, bo naprawdę poszliśmy do przodu i to widać w tabeli, i wierzę, że unikniemy baraży - stwierdza, na koniec dodając: - W każdym meczu gramy z nożem na gardle, w każdym meczu będziemy się starali pokusić o zwycięstwo, ale na ile nam starczy sił zobaczymy dopiero 2 maja. Z każdym zespołem będziemy bić się o dwa punkty.