LM: Cudowny powrót PSG z Veszprem, paryżanie uratowali remis w ostatniej sekundzie!

Paris-Saint Germain zremisowało z MKB Veszprem 24:24 (10:12) w pierwszym niedzielnym meczu 1/4 finału Ligi Mistrzów. Paryżanie w ostatnich sekundach odrobili trzybramkową stratę do węgierskiej ekipy.

Veszprem było tym samym o krok od odniesienia trzeciego zwycięstwa nad wicemistrzami Francji w przeciągu roku. Podobnie jak w obecnych rozgrywkach, tak i w poprzednim sezonie oba zespoły zmierzyły się w ćwierćfinale Ligi Mistrzów. Wówczas, po wyjazdowym zwycięstwie 28:26, Madziarzy przypieczętowali awans do turnieju Final Four we własnych progach, wygrywając 31:26. Teraz pomimo remisu w niedzielnym meczu gracze Antonio Carlosa Ortegi i tak są w uprzywilejowanej pozycji przed rewanżem.
[ad=rectangle]
Drużyna trenera Ortegi po końcowym gwizdku powinna być jednak porządnie sfrustrowana. Jeszcze 120 sekund przed końcową syreną Madziary prowadzili bowiem 24:21 i wiele wskazywało na to, że bez większych kłopotów dowiozą trzybramkową przewagę do końcowej syreny. Dwukrotnie w przeciągu 60 sekund na listę strzelców wpisał się jednak wówczas Jeffrey M'tima (jeden z rzutów był najprawdopodobniej podparty), a równo z syreną końcową bramkę na wagę remisu zdobył Luc Abalo.

Veszprem tak naprawdę przez całe niedzielne spotkanie było stroną przeważającą i dyktującą warunki gry. Po trafieniu Momira Ilicia w 6. minucie mistrzowie Węgier wygrywali 3:1, a 180 sekund później było już 5:2. Paryżanie co prawda w ciągu kilku kolejnych minut doprowadzili do remisu 6:6, ale w pozostałej części pierwszej połowy to ich rywale byli skuteczniejsi i zasłużenie prowadzili do przerwy 12:10.

Niemal standardowo wiodącą postacią Veszprem był Ilić, który do spółki z Laszlo Nagy'em dyrygował grą drugiej linii MKB, na bohatera spotkania z każdą kolejną minutą wyrastał natomiast Roland Mikler, który świetnie radził sobie w indywidualnych pojedynkach z rywalami. 30-latek przez długi czas "trzymał" Madziarom wynik, w końcówce meczu nie był jednak w stanie powstrzymać rozpędzonych gospodarzy.

Paryżanie co ciekawe zdołali odwrócić w końcówce losy meczu, mimo iż w całym spotkaniu ponad 15 razy gubili piłkę w ofensywie. Słabe zawody zagrali Daniel Narcisse oraz Marko Kopljar, a dżokerem w talii Philippe'a Gardenta okazał się William Accambray. To po jego trafieniach w 57. minucie PSG przegrywało tylko 21:22, później jednak Veszprem zdołało jeszcze odskoczyć na dystans trzech goli (21:24).

Rewanżowe spotkanie zaplanowane zostało na 19 kwietnia. Zdecydowanym faworytem starcia będą gracze Veszprem, którzy w obecnej edycji Ligi Mistrzów nie przegrali we własnych progach żadnego meczu. Paryżanie natomiast na wyjazdach radzą sobie co najwyżej przeciętnie.

Paris Saint-Germain - MKB Veszprém 24:24 (10:12) 

PSG: Omeyer, Annonay - Abalo 4, Accambray 5, Barachet 1, Bojinović, Gojun, Gunnarsson, Hansen 8, Honrubia, Kopljar, M'tima 3, Melić, N'diaye, Narcisse 2, Vori 1.

Veszprem: Mikler, Alilović - Gulyas 3, Ilić 8, Ivancsik 4, Lekai, Marguc 2, Nagy 3, Nilsson, Rodriguez, Ruesga 1, Schuch, Sulić 2, Terzić, Ugalde, Zeitz 1.

Sędziowali: Vaclav Horacek oraz Jiri Novotny (Czechy).
Widzów: 2 780.

Komentarze (14)
avatar
ck
12.04.2015
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Słaby mecz obydwu drużyn. Wisełka w takiej formie przejechała by sie po nich jak walec. hahahhahhahahahahahahahaahahah 
Wiślak zks
12.04.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Czy ktoś lepiej zorientowany wie coś więcej na temat rzekomego przyjścia do Wisły Ruesgi? Niewątpliwie byłby to hicior transferowy, ale czy w ogóle są na to jakieś szanse? 
avatar
Miasto mistrzów - Kielce
12.04.2015
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Brawo Veszprem powtórka z rozrywki z poprzedniego sezonu i wyeliminowanie PSG. Dobry rezultat i pewny raczej awans do F4. 
Bartłomiej Kwiatkowski
12.04.2015
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Szeged pokonal zasluzenie Kiel 31-29 ale niemiecki zespol powinien odrobic u siebie te straty. Dobra zmiana Wyszomirskiego. Bombac swietny w ataku. 
avatar
Varsovia
12.04.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
PSG może być bardzo zadowolone z tego remisu bo jednak ustępowali Węgrom na 2-3 bramki przez cały mecz. Dobry występ Acoambray, który mocno przytył od czasu gdy go ostatnio widziałem. Veszprem Czytaj całość