Decydujące starcie o Final Four Ligi Mistrzów! - zapowiedź meczu Vive Tauron Kielce - Vardar Skopje

W niedzielę zespół Vive Tauronu Kielce rozegra najważniejszy mecz w tym sezonie. Mistrzowie Polski zmierzą się we własnej hali z Vardarem Skopje. Stawką dwumeczu jest awans do Final 4 Ligi Mistrzów.

Przed tygodniem w stolicy Macedonii kielczanie wykazali się wielkim doświadczeniem i ambicją, dzięki czemu do Polski wrócili z dwiema bramkami przewagi. Jest to znakomity wynik w kontekście niedzielnego rewanżu, nie ulega wątpliwości, że to Vive Tauron Kielce jest faworytem do awansu na turniej Final Four, ale rywala na pewno nie można lekceważyć. Vardar Skopje z pewnością przyjedzie do Kielc walczyć, ma w swoich szeregach wielkie gwiazdy, które już w pierwszym meczu napsuły mistrzom Polski sporo krwi. Jedno jest pewne, kibiców w stolicy świętokrzyskiego oraz w całym kraju, czekają wielkie emocje! Aby awansować, gospodarzom wystarczy nawet dwubramkowa porażka, ale w stosunku mniejszym niż sami zwyciężyli w Skopje. Wygrana lub remis promuje kielczan bez zbędnej kalkulacji.
[ad=rectangle]
Obecna sytuacja Vive jest analogiczna do tej, która miała miejsce po pierwszym pojedynku z francuskim Montpellier Agglomeration HB. Wówczas mistrzowie Polski także mieli przewagę przed rewanżem, ale w Hali Legionów szczypiorniści znad Sekwany postawili trudne warunki i o mało nie doszło do sensacji. Jednak nie ma tego złego... Żółto-biało-niebiescy dostali niezłą nauczkę, która być może teraz zaowocuje. W Lidze Mistrzów, szczególnie na tym etapie, po prostu nie wolno odpuszczać. - Mecz rewanżowy z Montpellier dał nam dużo do myślenia. To dla nas nauczka i nie możemy tego błędu powtórzyć - przyznaje Michał Jurecki.

W pierwszym spotkaniu obu siódemek padł bardzo niski wynik. Kielczanie mieli duże problemy w ataku, długie przestoje, zwłaszcza na początku pierwszej i drugiej połowy, za to mistrzowsko zagrali w defensywie. Kapitalnie zaprezentowali się Grzegorz Tkaczyk, Manuel Strlek, czy Marin Sego. Nie do przecenienia jest też rola Piotra Chrapkowskiego w obronie. Wśród rywali pierwsze skrzypce grali Sergei Gorbok oraz Igor Karacić. To właśnie na nich powinni teraz zwrócić szczególną uwagę gospodarze, jak również na Alexa Dujszebajewa - syn trenera Vive będzie chciał dobrze zaprezentować się w Kielcach. - W Vardarze gra mój syn, zarówno ja jak i on chcemy się znaleźć w Kolonii - mówi Talant Dujszebajew w rozmowie z oficjalną stroną mistrza Polski.

Czy mistrzowie Polski awansują do turnieju Final Four?
Czy mistrzowie Polski awansują do turnieju Final Four?

W przerwie między zmaganiami z Macedończykami, kielczanie rozegrali rewanżowy pojedynek Superligi z MMTS-em Kwidzyn i zgodnie z przewidywaniami wygrali go bez żadnych problemów. Jest to na pewno dobry prognostyk. W szczypiorniści Vive bardzo liczą na wsparcie z trybun. Wiadomo, że w Hali Legionów zasiądzie też około 200 osobowa grupa fanów Vardaru. Organizatorzy zapraszają kibiców, aby stawili się przy. ul. Bocznej nieco wcześniej - przewidziane są specjalne atrakcje, a na kwadrans przed rozpoczęciem meczu zgasną światła i przy wyjątkowej oprawie odbędzie się prezentacja obu drużyn. Bezpośrednio przed Halą Legionów stanie również ogromny telebim, na którym będzie można zobaczyć spotkanie.

Pojedynek poprowadzi doświadczona para arbitrów z Danii - Martin Gjeding i Mads Hansen. W przeszłości sędziowie ci "gwizdali" już mecze z udziałem Vive. W sezonie 2010/11 byli rozjemcami spotkania z Rhein-Neckar Löwen (przegranego przez Vive 32:35), a rok później sędziowali starcie mistrzów Polski z MKB Veszprém na wyjeździe (24:21 dla Vive). Mecz będzie można zobaczyć "na żywo" w telewizji Canal+Sport HD. Zapraszamy również do śledzenia tekstowej relacji LIVE na łamach naszego portalu!

Vive Tauron Kielce - Vardar Skopje / 19.04, godz. 15.30

pierwszy mecz: 22:20 (11:11)

Źródło artykułu: