Defensywa Łączpolu dała awans - relacja z meczu AZS Łączpol AWFiS Gdańsk - UKS PCM Kościerzyna

Po niezwykle emocjonującym spotkaniu decydującym o awansie do PGNiG Superligi kobiet, AZS Łączpol AWFiS Gdańsk wygrał z UKS-em PCM Kościerzyna 17:15. Defensywna gra dała więc awans Akademiczkom.

Terminarz I ligi ułożył się tak, że mecz pomiędzy zespołami z Gdańska i z Kościerzyny był nieoficjalnym finałem rozgrywek. Przed tym spotkaniem ostatniej kolejki I ligi kobiet, Akademiczki znad morza miały na swoim punkcie 38 punktów, natomiast szczypiornistki z Kaszub 37. Wygrana gospodyń, bądź remis promowały więc aktualne liderki, natomiast ekipa gości awans zapewniała sobie tylko w przypadku zwycięstwa.
[ad=rectangle]
Od pierwszych minut było widać, że stawka spotkania sparaliżowała oba zespoły. Zarówno AZS Łączpol AWFiS, jak i UKS PCM grały znakomicie w obronie, jednak gdy miały walczyć w ofensywie, było już o wiele gorzej. Po pierwszym kwadransie w takiej grze lepiej sprawadzały się gospodynie. Po rzucie Sylwii Klonowskiej, gdańszczanki prowadziły 5:2.

Trzybramkowe prowadzenie podopiecznych Jerzego Cieplińskiego utrzymywało się do 18. minuty. W ciągu ostatnich dwunastu minut AZS Łączpol AWFiS rzucił jednak zaledwie jedną bramkę. Dobrze pomiędzy słupkami spisywała się Dominika Brzezińska i brakowało gdańszczankom koncepcji. Lepiej zaczęły grać podopieczne Dariusza Męczykowskiego. W 28. minucie na remis rzuciła Dorota Jakubowska, a niedługo przed przerwą na 9:8 dla gości trafiła Adrianna Górna.

Po zmianie stron, bramkę Akademiczek zamurowała Monika Obrębalska. W ciągu ośmiu minut gospodynie rzuciły dwie bramki i po trafieniu Joanny Gelińskiej, ponownie na prowadzenie wyszły gdańszczanki, które niedługo później miały już przewagę dwóch trafień. Nie wykorzystały jednak gry w przewadze i dzięki Martynie Żukowskiej, ponownie do remisu doprowadził UKS PCM.

Ponownie zaciął się atak AZS-u Łączpol AWFiS, a na posterunku stała Dominika Brzezińska. Mimo ogromnych oporów ze strony gdańskiej defensywy, dzięki dwóm bramkom z rzędu rzuconym przez Paulinę Wasak, na 8 minut przed końcem na prowadzenie dające awans wyszedł UKS PCM.

W końcówce jednak doświadczenie gdańszczanek wzięło górę. Wreszcie szczypiornistki z Trójmiasta zaczęły trafiać do bramki rywalek i na trzy minuty przed końcem po rzucie Urszuli Lipskiej, było 16:14. Zawodniczki Łączpolu wytrzymały końcówkę i ostatecznie wygrały 17:15, po czym przez długi czas świętowały na boisku.

AZS Łączpol AWFiS Gdańsk - UKS PCM Kościerzyna 17:15 (8:9)

AZS Łączpol AWFiS: Obrębalska, Skonieczna - Osadcza 5, Gelińska 4, Lipska 2, Karwecka 2, Klonowska 1, Siódmiak 1, Orzłowska 1, Maszota 1 oraz Konefał.
Kary: 4 min.
Karne: 1/2.

UKS PCM: D.Brzezińska - Żukowska 5, Wasak 3, Ziółkowska 2, Górna 2, Ziemienowicz 1, Wójcik 1, Jakubowska 1 oraz Białek, Leśniak.
Kary: 10 min.
Karne: 1/5.

Kary: AZS Łączpol AWFiS - 4 min. (Gelińska 2 min., Osadcza 2 min.), UKS PCM - 10 min. (Żukowska 2 min., Wójcik 2 min., Jakubowska 2 min., Białek 2 min., Wasak 2 min.).
Sędziowie: D.Mroczkowski, J.Mroczkowski (Sierpc).
Widzów: 400.

Komentarze (2)
avatar
Grieg
9.05.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Ok, z karami już wszystko się zgadza. Karolina Siódmiak swoją jedyną bramkę rzuciła z karnego, a wszystkie obronione karne po stronie AZS-u to zasługa Moniki Obrębalskiej. 
avatar
Grieg
9.05.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
A zatem po 6 latach ekstraklasa wraca do Gdańska :).
To UKS w końcu dostał 8, czy 10 minut kar?