Sebastian Kicki: Piąte miejsce nie poprawi humorów

Górnik Zabrze kończy sezon PGNiG Superligi. Podopieczni Patrika Liljestranda o piąte miejsce mistrzostw Polski zagrają z PGE Stalą Mielec.

Zawodnicy ze Śląska niebawem rozjadą się na urlopy. Niezależnie od wyniku najbliższego dwumeczu nastroje w zespole będą minorowe. - Piąte miejsce nie poprawi nam zbytnio humorów - przyznaje w rozmowie ze SportoweFakty.pl  bramkarz, Sebastian Kicki.
[ad=rectangle]
Górnik zaczynał sezon z dużymi nadziejami. Zabrzanie chcieli nie tylko po raz kolejny stanąć na podium mistrzostw Polski, ale także nawiązać walkę z Vive Tauronem Kielce i Orlen Wisłą Płock. Ambitne plany spaliły na panewce, a medalowe nadzieje podopiecznych Liljestranda ukrócili szczypiorniści Azotów Puławy.

- Chcieliśmy grać o brąz, a pozostaje nam walka o piąte miejsce. Puchar Polski pokazał, że nawet walcząc w okrojonym składzie mogliśmy puławian pokonać. Niestety, nie udało się - przyznaje Kicki.

Doświadczony bramkarz podkreśla jednak, że w walce o piąte miejsce Górnicy dadzą z siebie wszystko. - Będziemy walczyć dla kibiców, którzy przyjdą na trybuny obejrzeć ten ostatni mecz - podkreśla nasz rozmówca. Sobotnie spotkanie rozpocznie się o godzinie 18:00. Do rewanżu dojdzie w czwartek w Zabrzu.

Komentarze (0)