Julen Aguinagalde nie dokończył trzeciego finałowego spotkania. W 39 minucie doznał urazu i zmuszony był opuścić plac gry. Hiszpan w piątek rano przeszedł badanie USG, które nie wykazało naderwania mięśnia przywodziciela uda.
- Prawdopodobnie jest to tylko nadciągnięcie - informuje fizjoterapeuta drużyny, Robert Dziwoń. Popołudniu odbędą się jeszcze dodatkowe konsultacje lekarskie. - Jestem pozytywnie nastawiony, noga boli dziś dużo mniej, choć są momenty kiedy się odzywa - mówi Julen Aginagalde.
źródło: vtkielce.pl