13 
Ciągnące się od długiego czas zawirowania finansowe sprawiły, że szeregi PGE Stali wraz z końcem sezonu opuściła grupa podstawowych zawodników. Rafał Gliński wybrał grę w Górniku Zabrze, Marek Szpera zdecydował się na przenosiny do Kwidzyna, a Mirosław Gudz wraz z Kamilem Kriegerem oraz trenerem Pawłem Nochem podpisali umowy z Zagłębiem Lubin. Z każdym dniem z klubu napływały niepokojące wieści o możliwych kolejnych odejściach, wiele wskazuje jednak na to, że pozostali zawodnicy zostaną w Mielcu na przyszły sezon.
[ad=rectangle]
- W tej chwili mogę przekazać jedynie tyle, że pozostali gracze, którzy w zeszłym sezonie występowali w naszym klubie, zostają w Mielcu na kolejny rok - mówi w rozmowie z naszym portalem wiceprezes klubu, Zygmunt Szklarz, ucinając jednocześnie temat odejścia łączonego z innymi klubami Damiana Krzysztofika.
- Damian ma z nami kontrakt ważny przez kolejny rok. My w stosunku do niego regulaminowo wywiązujemy się z umowy, więc nie ma tu opcji zerwania kontraktu - wyjaśnia Szklarz zaznaczając, że Krzysztofik opuści klub jedynie jeśli wykupiony zostanie jego kontrakt. - Jeśli któryś klub zapłaci sumę odstępnego, być może Damian zmieni barwy. Podkreślam jednak, że posiada z nami ważny kontrakt - dodaje Szklarz.
Wszystko wskazuje więc na to, że obok Krzysztofika barwy PGE Stali będą reprezentować w nadchodzącym sezonie bramkarze Krzysztof Lipka i Nebojsa Nikolić, skrzydłowi Michał Chodara, Paweł Wilk, Damian Kostrzewa i Łukasz Janyst, obrotowy Piotr Krępa oraz rozgrywający Grzegorz Sobut i Michał Obiała. Nie wiadomo jak potoczą się losy Marcina Basiaka. Klub prowadzi ponadto rozmowy z graczami, którzy mogliby dołączyć do drużyny. W tym gronie wymieniany był m.in. Wiktor Kawka.
- Wszystko podyktowane jest kwestiami finansowymi. W związku z naszymi problemami musimy odmłodzić skład, nie mamy innego wyboru. Rozmawiamy z zawodnikami, ale nie mamy jeszcze zamkniętych tych tematów - przyznaje wiceprezes klubu.
Podobnie wygląda temat nowego trenera Stali. Szklarz podkreśla jednak, że z pewnością posady tej nie obejmie Krzysztof Lipka, choć w mediach i wśród kibiców pojawiła się jego kandydatura. - Nie ma takiej opcji, ponieważ Krzysiek przede wszystkim nie posiada licencji na prowadzenie drużyny z Superligi. Nie wiem skąd wzięły się więc te pogłoski - dodaje.
Nazwisko nowego szkoleniowca mieleckiego zespołu powinniśmy poznać w nadchodzącym tygodniu. Szklarz zapewnia, że będzie to "młody, głodny sukcesu" trener. Wówczas również finalizowane będą rozmowy z nowymi graczami Stali.
