Oba zespoły w miniony weekend przegrały swoje spotkania. Niewątpliwie zaskoczeniem okazała się porażka drużyny z północy, pokonana przez jednego z outsiderów ligi zespół Ruchu Chorzów. Jeleniogórzanki wyraźnie przegrały w derbach Dolnego Śląska z zespołem Zagłębia Lubin 29:39. Teoretycznie elblążanki są faworytem tego spotkania, jeśli zawodniczki Andrzeja Drużkowskiego chcą utrzymać się na szóstej pozycji w tabeli dwa punkty muszą zostać w Elblągu. Drużyna z Jeleniej Góry, w tym sezonie spisuje się poniżej oczekiwań. W meczu ze Startem trudno jej będzie przerwać złą passę trzech porażek z rzędu. Dodatkowo zespół Katarzyny Jeż będzie starał się zrewanżować za porażkę z pierwszej rundy, kiedy to uległy elbląskiej drużynie jedną bramką. Na uwagę zasługuje też fakt, że w zespole gospodyń wystąpi ostatnio pozyskana bramkarka - Patrycja Mikszto.
- Nasz tok treningowy został troszeczkę zmieniony gdyż od wtorku pojawiły się na treningu dwie nowe zawodniczki z Gdańska (Patrycja Mikszto i Yevghienia Knoroz). Pierwsza podpisała już kontrakt także pomoże nam w najbliższym spotkaniu. w tym tygodniu nastawiłyśmy się na ciężką pracę, ale nie tracimy pogody ducha. Dla nas dwa punkty są bardzo ważne i mamy zamiar dosłownie gryźć parkiet w tym meczu. Musimy zapomnieć o porażce z Ruchem i nastawić się na ciężką przeprawę w niedzielę, ponieważ Jelenia Góra nie jest wygodnym przeciwnikiem i tak łatwo dwóch punktów nie odda. Miejmy nadzieję, że tzw. stres przedmeczowy nie sparaliżuje nas na boisku, a wręcz przeciwnie doda skrzydeł - mówi Paulina Górecka.