Co dalej z karierą Bartłomieja Jaszki? "Zawsze chciałem zostać trenerem"
Nadal nie wiadomo, czy Bartłomiej Jaszka wróci do zawodowej gry w piłkę ręczną. Reprezentant Polski i Fuchse Berlin wciąż rehabilituje kontuzjowany bark i przymierza się do nowej roli trenera.
Maciej Kmiecik
W maju pojawiły się zaskakujące informacje o tym, jakoby Bartłomiej Jaszka miał zakończyć karierę sportową z powodu urazu barku, który leczy już bardzo długi czas. Oficjalnie zawodnik nie potwierdził jeszcze informacji o tym, że będzie musiał rozstać się z grą w piłkę ręczną. - Nie ma jeszcze decyzji o końcu kariery. Cały czas jestem na zwolnieniu. Bark niestety ciągle mi dokucza. Rehabilituję i robię specjalistyczne ćwiczenia. O powrocie do treningów z kolegami z Berlina na razie jednak nie ma mowy - zastrzega w rozmowie ze SportoweFakty.pl olimpijczyk z Pekinu i brązowy medalista mistrzostw świata z 2009 roku.
Póki co, Bartłomiej Jaszka rehabilituje się i pomaga pierwszoligowemu MKS-owi Kalisz. - Pomagałem przy budowie zespołu. Służę także radą trenerowi Pawłowi Ruskowi. Zawsze chciałem zostać trenerem. Dużo nauczyłem się od szkoleniowca Fuchse Dagura Sigurdssona. Notowałem sobie, jak wyglądają treningi, analizowałem, co można zrobić inaczej. Cały czas mnie ciągnęło w stronę trenerki i myślę, że po zakończeniu kariery sportowej, będę chciał być trenerem. Nie wiadomo, jakim będę trenerem, ale na pewno chcę pracować w tym zawodzie - kończy nasz rozmówca.