Marta Dąbrowska: Niedzielne derby mają dla nas podwójny smaczek

W ubiegłym sezonie Marta Dąbrowska była czołową snajperką KPR-u Jelenia Góra. Teraz będzie zdobywała bramki dla AZS-u Łączpol AWFiS Gdańsk. Ma ona świadomość, że specyfika tej drużyny jest inna.

Michał Gałęzewski
Michał Gałęzewski
Dla urodzonej w 1988 roku zawodniczki, jest to kolejny transfer na drugą stronę Polski. - To moje drugie podejście do klubu z Pomorza. Wcześniej próbowałam swoich sił w ekipie z Koszalina. W gdańskiej drużynie czuję się dobrze, miejsce też mi się podoba. Muszę jeszcze dużo poprawić, jeżeli chcę coś znaczyć w tym zespole. Przede mną dużo pracy, ale jestem nastawiona pozytywnie. Będzie dobrze - powiedziała rozgrywająca.
Marta Dąbrowska w ubiegłym sezonie rzuciła 138 bramek w 28 meczach KPR-u Jelenia Góra. - Tam wszystko wyglądało inaczej. Gra układała się pode mnie i pod Gosię Buklarewicz. Tutaj każda z nas może na siebie wziąć ciężar gry. Moja rola będzie inna. Może na razie nie wszystko wygląda tak, jak bym chciała, ale zobaczymy jak wszystko się potoczy - dodała.

Nowy klub powoduje, że zawodniczki muszą na nowo uczyć się charakterystyki gry zespołu. - Wszystko jest nowe, ale taka jest specyfika sportu. Wykonujemy taką pracę i musimy wszystko jakoś ogarnąć - zaśmiała się zawodniczka. - Jest nas na razie tak dużo, że brakuje zgrania, ale pracujemy nad tym ciężko i do inauguracji ligi będziemy gotowe - zdeklarowała Marta Dąbrowska.

Na początek sezonu gdańszczanki podejmą ekipę Vistalu Gdynia. - Cieszę się z tego, bo to mecz z podtekstem. Jak grałam w klubie z Jeleniej Góry, to również miałam okazję do gry w derbach z Zagłębiem i mecz ten miał dodatkowy smaczek. Zobaczymy jak to wygląda na Pomorzu. Liczę na wielu kibiców, do tego mecz będzie transmitowany przez telewizję. To dla nas podwójny prestiż. Cieszymy się z derbów i liczymy na przybycie naszych kibiców - oceniła.

O co AZS Łączpol AWFiS Gdańsk może powalczyć w zbliżającym się sezonie? - Mamy bardzo ciekawy skład personalnie i mój wynik z ubiegłego sezonu, gdy grałam w KPR jest jak najbardziej do powtórzenia. Jak to wszystko się poukłada, to możemy spokojnie awansować do play-offów, a potem zobaczymy jak to się dalej potoczy - zakończyła Dąbrowska.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×