W minionym rozgrywkach byli sprawcami bodaj największej sensacji w Lidze Mistrzów. W fazie TOP 16 na ich drodze stanęło Rhein-Neckar Löwen, rywal, wydawało się, nie do przejścia. Kapitalne zawody w Mannheim, a potem jeszcze lepszy mecz na własnym parkiecie dały im pierwszy od 11 lat awans do ćwierćfinału. W nim od kolejnej sensacji byli raptem o 60 minut, bowiem dopiero w rewanżu THW Kiel pokazało im miejsce w szeregu.
Od dwóch lat słowo "sensacja" dobrze oddaje poczynania MOL-Pick Szeged na arenie międzynarodowej. W sezonie 2013/14 ekipa z Segedynu wygrała Puchar EHF, w turnieju Final Four pokonując faworyzowane Montpellier Agglomeration HB i Füchse Berlin. W zeszłym roku dotarła z kolei do 1/4 finału Ligi Mistrzów.
Co sprawiło, że europejski średniak nagle zaczął osiągać wyniki ponad możliwości? Odpowiedzią jest osoba Juana Carlosa Pastora. Kiedy w 2013 roku były selekcjoner reprezentacji Hiszpanii obejmował Pick, zespół miał za sobą fatalną kampanię w Lidze Mistrzów i powoli popadał w nijakość. Pod jego wodzą Madziarzy zaczęli grać w Europie jak z nut.
To co charakteryzuje ekipę Pastora, to świetne przygotowanie taktyczne do każdego meczu. O sile MOL-Pick stanowi zgrany kolektyw i wyrównany skład. Klub nie dokonuje zbyt wielu transferów, co roku w zespole zachodzą jedynie kosmetyczne zmiany. W drużynie nie ma zawodników, o których biłyby się europejskie potęgi. Jedynie raz na kilka lat klub wypuści spod swych skrzydeł talent pokroju Rolanda Miklera.
Ekipie z Segedynu sukcesów brakuje jedynie na krajowym podwórku. Tam hegemonem jest MKB-MVM Veszprém, co tylko potwierdzają statystyki. W ciągu ostatnich 14 sezonów Pick mistrzem Węgier było zaledwie raz (2007 rok), 13 razy kończąc rozgrywki na 2. miejscu. Z poprzednich 30 bezpośrednich ligowych spotkań Veszprém wygrało aż 26. To pokazuje przepaść dzielącą oba kluby.
Z polskimi drużynami zespół z Segedynu mierzył się sześciokrotnie, notując trzy zwycięstwa i trzy porażki. W sezonie 2008/09 Pick dwukrotnie rozbiło Wisłę Płock (26:16 i 26:17), natomiast w sezonie 2012/13 na rozkładzie Madziarów znalazły się Vive Targi Kielce. Kielczanie przegrali wówczas pierwszy mecz fazy TOP 16 25:26, w rewanżu pokonując jednak rywali różnicą pięciu goli (32:27). Dwa pozostałe mecze to również zwycięstwa Vive.
Kadra MOL-Pick Szeged:
Bramkarze: Imre Pasztor, Jose Manuel Sierra, Piotr Wyszomirski.
Rozgrywający: Gabor Ancsin, Zsolt Balogh, Alen Blazević, Dean Bombac, Balint Fekete, Antonio Garcia, Thiagus Petrus, Ferenc Ilyes, Richard Mezei, Niko Mindegia, Zoltan Patyi.
Skrzydłowi: Marko Curuvija, Roberto Garcia Parrondo, Jonas Källman, Rajko Prodanović.
Obrotowi: Patrik Arpasi, Mark Hedegus, Vladimir Vranjes, Szabolcs Zubai.